Piotr Sulej był dyrektorem Samorządowej Administracji Szkół i Przedszkoli w Rykach od 2004 roku. To miejska jednostka zajmująca się obsługą publicznych placówek oświatowych. 6 lutego tego roku wezwał go do siebie burmistrz Jarosław Żaczek, który z poparciem Prawa i Sprawiedliwości wygrał ubiegłoroczne wybory samorządowe. Złożył mu propozycję, w myśl której Sulej miałby pozostać pracownikiem SASiP, ale już nie w randze dyrektora, a inspektora ds. oświaty.
Zainteresowany nie udzielił odpowiedzi i jak przekonuje, źle się poczuł, bo od kilkunastu lat leczy się na nadciśnienie tętnicze. Jeszcze tego samego dnia trafił do lekarza, który wystawił mu kilkudniowe zwolnienie z pracy.
12 lutego ponownie poszedł do przychodni. Gdy czekał na korytarzu, w placówce pojawiły się dwie pracownice Urzędu Miejskiego, które wręczyły mu dyscyplinarne zwolnienie z pracy bez wypowiedzenia. Było one argumentowane czterema zarzutami, m. in. wypłaceniem sobie nagrody w maju 2014 roku bez zgody pracodawcy, czy dokonaniem wydatków na szkolenia, do których nie doszło.Sulej wymienione powody uważa za niesłuszne, ma też żal o sytuację, w której powiadomiono go o zwolnieniu.
- Sposób, w jaki wręczono mi wypowiedzenie w przychodni lekarskiej podczas leczenia, przy moim wysokim ciśnieniu zagrażał mojemu zdrowiu i życiu. Było to jak najgorszy koszmar z lat PRL, niczym działania SB w latach komunizmu - oburza się były dyrektor.
Burmistrz Ryk przekonuje, że do poinformowania podwładnego o zwolnieniu w taki sposób, został przez niego zmuszony. - Chciałem przeprowadzić tę zmianę inaczej. Mimo takiej, a nie innej oceny pracy dyrektora Suleja, zaproponowałem mu inne stanowisko, ale wobec odmowy nie miałem wyjścia. Próbowaliśmy dostarczyć wypowiedzenie do miejsca jego zamieszkania, ale te próby się nie powiodły. Nasze postępowanie było więc adekwatne do zachowania pana Suleja - tłumaczy Jarosław Żaczek. Jak dodaje, przesłanki dotyczące zwolnienia uważa za wystarczające.
Innego zdania jest Piotr Sulej, który skierował sprawę do sądu. Domaga się przywrócenia do pracy z uwagi na ciężkie naruszenie prawa pracowniczego. - Pierwsza rozprawa odbędzie się 12 maja - informuje Artur Ozimek, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Lublinie.
Burmistrz zwolnił dyrektora, gdy ten czekał na wizytę lekarską
Bezprawne zwolnienie z pracy zarzuca swoim przełożonym były dyrektor jednostki Urzędu Miejskiego w Rykach. Wypowiedzenie otrzymał w momencie, gdy czekał na wizytę lekarską.
- 02.03.2015 13:15

Reklama












Komentarze