Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Żyjesz podwójnie? Łamiesz grzbiety? Jakimi czytelnikami są Polacy

Jesteś w mniejszości i robisz to codziennie? W łóżku? W podróży? Kilka razy w tygodniu? Przy jedzeniu? A może w ogóle nie czytasz? Bo 58 proc. Polaków nie czyta książek. A ci, którzy czytają, najchętniej oddają się lekturze przed snem.
Żyjesz podwójnie? Łamiesz grzbiety? Jakimi czytelnikami są Polacy

„Kto czyta książki, żyje podwójnie, a według ostatnich badań czytelnictwa, w owej podwójnej egzystencji lubuje się 41,7 proc. Polaków” twierdzi Merlin.pl., który zamówił badania na temat czytania. Autorzy ankiety dla księgarni internetowej sprawdzali czytelnicze preferencje. Pytali też czytających, dlaczego ich zdaniem nie wszyscy lubią czytać.

Choć internauci natychmiast zareagowali szyderczo, że wyniki nie dotyczą Polaków, a ponad tysiąca klientów księgarni Merlin.pl, a to tak jakby zrobić ankietę w sklepie mięsnym i powiedzieć, że wśród Polaków nie ma wegetarian, to i tak wyniki są warte... przeczytania.
Zwłaszcza, że odnajdzie się w nich czytająca mniejszość jak i „ci drudzy”.

Literki skaczą

Ponad połowa badanych deklaruje, że czyta codziennie, a ponad jedna trzecia robi to kilka razy w tygodniu. Po lekturę z większą częstotliwością sięgają: kobiety, osoby w związku i posiadające dzieci oraz z wyższym wykształceniem.

Choć nie popierają tego bibliotekarze i osoby, które pożyczają innym książki, lektura przy jedzeniu jest istotna dla wielu czytelników. A właściwie czytelniczek, bo to kobiety głównie deklarują, że czytają podczas posiłku, w łóżku i w plenerze.

Niemal połowa osób czytających robi to w środkach komunikacji miejskiej, w drodze do szkoły czy pracy (47 proc.).

Co trzeci badany chętnie sięga po książkę na świeżym powietrzu. - Ja akurat czytam przed telewizorem, bo nie ma nic ciekawego. Zwłaszcza, gdy na dodatek leżę chory - twierdzi Czytelnik A.

Czytelnik B.: - A ja czytam słuchając muzyki, zawsze czytam i słucham. Dla Czytelnika C. czytanie w autobusie kończy się nudnościami, literki zbyt skaczą. Pociąg, co innego.

4 na 9

Z ankiety wynika, że tak jak kobiety wybierają plener, łóżko i układanie książek między talerzami, kubkami i sztućcami, tak mężczyźni deklarują, że najchętniej czytają w czasie urlopu lub po pracy.

Czytelnik E: Nienawidzę czytać przy sztucznym świetle.

Każdy okulista by go pochwalił. A fachowiec od leczenia bolącego kręgosłupa by stwierdził, że kobiety wylegujące się przy lekturze dobrze robią. Tylko czy pamiętają o poduszce pod głowę? Kark musi być ułożony równolegle do podłoża a nogi ugięte w kolanach.

Czytelnik D., który przeglądał wyniki badań zauważył, że respondentom nie dano możliwości przyznania się do lektury w wannie:
- Nic nie ma o czytaniu w kąpieli! - dziwi się, choć można było zadeklarować lekturę w toalecie. I sporo osób zdradziło, że tam czytuje. Na liście wyników to 4 miejsce na 9 możliwych. W WC częściej czytają panowie niż panie. Jak jest popularny zestaw książka+wanna nie wiemy.

Papier albo prąd

Miejsce lektury warunkuje sposób traktowania książek. Czytelniczka E. przyznaje, że nosi ze sobą książki wszędzie. Jak to u kobiet: lądują rzucone na łóżku, na podłodze. Czytelniczka E. nie ma nic przeciwko zaznaczaniu ulubionych fragmentów bądź - znów aspekt kobiecy - czytaniu przy jedzeniu. - Mam wrażenie, że taka książka na czas czytania staje się wtedy częścią mnie.

- Moja książka lubi mieć zaginane rogi, być złamana i pogięta. Wtedy wie, że jest moja - uważa Czytelniczka F. Zapewne ta pani narazi się bibliotekarzom, antykwariuszom i właścicielom książek, ale zyska uznanie wśród wielu respondentów. Bo 68 proc. badanych deklaruje, że nie może się oderwać od zapachu druku i przewracania kartek książki tradycyjnej. Co trzeci badany trwa przy książce tradycyjnej ale także korzysta z e-booków. Wyłącznie e-booki czyta garstka.

- Najważniejsza jest popularyzacja czytelnictwa w ogóle, a dostęp do ulubionej formy lektury - „papieru” lub wersji elektronicznej - to indywidualny wybór każdego z nas - komentuje ankietę Marta Jac z Merlin.pl.

– Ja bym się nie cieszył. Zależy, co ludzie czytają - uważa Czytelnik F. - Większość czyta jakieś powieści itp. co jest w ogóle nieproduktywne i nierozwijające. To jedynie zabezpiecza przed wtórnym analfabetyzmem, który dziś jest jak najbardziej realny.

Sensownie i w ogóle

Z danych Biblioteki Narodowej wynika, że 19 milionów Polaków nie przeczytało w ubiegłym roku ani jednej książki.

- Zapytaliśmy osoby, które czytają o to, co może być przyczyną niskiego poziomu czytelnictwa. Aż 77 proc. ankietowanych uważa, że nieczytanie może być spowodowane wyborem mniej angażujących form rozrywki: telewizji czy Internetu. Co drugi badany uważa, że to kwestia wychowania i niskiego zaangażowania w rozwijanie pasji czytania u dzieci - komentuje Marta Jac z Merlin.pl

- Polacy nie lubią czytać, szkoła nie zachęca do rozwoju pasji czytania, brak czasu - tak odpowiadają respondenci. Pytani jak to zmienić wskazują „wychowanie” czyli zarażanie czytaniem najmłodszych.

Zderzenie świata czytających i tych „drugich” bywa zabawne. Dla „tych drugich”. 

- Jak czytam, to można do mnie mówić i tak nic nie słyszę - przyznaje Czytelnik J.

A Czytelnik K. precyzuje, że kompletnie się odłącza od rzeczywistości... Można do niego mówić, krzyczeć... ba, nawet machać ręką przed książką i nic. On czyta dalej. Czytelnik C. przywołuje uczucie, kiedy ktoś go nagle wyrywa z transu, a on orientuje się, że nie jest w Śródziemiu...

- Rodzina i znajomi uważają, że jeżeli siedzę nad otwartą książką wpatrując się w literki to na pewno chcę pogadać - ironizuje Czytelniczka E. Czytelniczka L. jej przytakuje i dodaje, że osiąga szczyt irytacji, gdy w ważnym momencie książki słyszy: Kochanie możesz jednak przyjść i mi pomóc...

Czytający jednak wiedzą, że muszą współpracować z bliźnimi. Wszak około 15 proc. twierdzi, że książki ma od znajomych i rodziny. A 42 proc. ankietowanych przy wyborze lektury kieruje się ich rekomendacjami.

Raport „Pokaż jak czytasz” Merlin.pl opublikowano w tym miesiącu na www.merlin.pl. Wypowiedzi Czytelników pochodzą z rozmów z przyjaciółmi i znajomymi oraz ze stron na FB: Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki, Czytaj! i Czytamy w Polsce.

Sentencja „Kto czyta książki – żyje podwójnie” wykorzystana w raporcie, to cytat z Umberto Eco.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama