Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Tragiczny koniec znanego drzewa. Wycięto wiekową topolę, która rosła przy Ogrodzie Saskim (wideo)

W środę wycięta została topola rosnąca przed wejściem do Ogrodu Saskiego. Dzień wcześniej podpalił ją nieznany sprawca. – Gdyby nie to, mogłaby nadal cieszyć oczy – mówi miejski konserwator zabytków. W miejsce topoli posadzone będzie nowe, podrośnięte drzewo
Tragiczny koniec znanego drzewa. Wycięto wiekową topolę, która rosła przy Ogrodzie Saskim (wideo)
Nadpaloną topolę białą trzeba było wyciąć. Miała kilkadziesiąt lat. Zapewne widać ją na XIX wiecznych pocztówkach, gdy ogrodzenie parku biegło bliżej chodnika (Fot. Dominik Smaga)

– Gdy we wtorek zamykałam lokal kilka minut po osiemnastej, jeszcze nic się z nim nie działo – mówi pani Krystyna z działającego tuż obok społemowskiego Domku Saskiego. Około godziny 18.20 straż pożarna dostała zgłoszenie, że płonie pień topoli. – Przypuszczalna przyczyna pożaru to podpalenie – informuje Michał Badach, rzecznik lubelskich strażaków.

Ogień poważnie uszkodził drzewo. Oględziny odbyły się w środę rano i okazało się, że dla topoli nie ma już ratunku. – Zdrowe konary ciążyły w stronę ulicy, topola przechylała się, sprawdzaliśmy miarką. Drzewo mogłoby się przewrócić – stwierdza Hubert Mącik, miejski konserwator zabytków. Gdyby topola runęła, upadłaby wprost na uczęszczany chodnik przy obleganym przystanku i na jedno z najważniejszych skrzyżowań. – Dlatego wydaliśmy decyzję o wycięciu – dodaje Mącik.

Ściągnięci na miejsce robotnicy kawałek po kawałku ścinali drzewo. Patrzący na to przechodnie z niedowierzaniem kręcili głowami i co rusz ktoś pytał „komu to przeszkadzało?”. Ale mało kto wiedział, że poprzedniego dnia topola się paliła.

– Na zapisach z kamer nie widać, że ktoś podpala pień – mówi Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej. Drzewo było w w zasięgu dwóch obrotowych kamer miejskiego monitoringu. Jednej, która wisi tuż obok głównego wejścia, a druga na gmachu sądu u zbiegu ul. Lipowej i Krakowskiego Przedmieścia.

Obie pracowały w trybie automatycznym, kiedy to ruch obiektywu nie jest kierowany przez człowieka, tylko odbywa się w kółko po zaprogramowanej wcześniej ścieżce. – Są takie momenty, gdy drzewo jest poza zasięgiem obu kamer – przyznaje Gogola. Obrót jednej kamery trwa dwie minuty, drugiej półtorej.

Zniszczona topola biała sprzed głównego wejścia do Ogrodu Saskiego była pod względem rozpoznawalności drugim drzewem w Lublinie po Baobabie rosnącym na pl. Litewskim. Miała kilkadziesiąt lat. W jej miejscu ma być posadzone nowe drzewo. – I to jak najszybciej. Nowe drzewo być musi i dobrze, aby było możliwie duże. Gatunek ustalimy na podstawie analizy historycznej – podkreśla Mącik. Najprawdopodobniej trafi tu podrośnięte drzewo w wieku około 10 lat.

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama