Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Elektrownia na gaz bardziej nam się opłaca. Prezes Azotów odpowiada Elżbiecie Kruk

Posłanka PiS Elżbieta Kruk podczas konferencji prasowej mówiła o negatywnych następstwach budowy elektrowni gazowej, podkreślając groźbę zwolnień grupowych. Zaprzecza temu prezes Grupy Azoty Puławy, Marian Rybak.
Elektrownia na gaz bardziej nam się opłaca. Prezes Azotów odpowiada Elżbiecie Kruk
Marian Rybak (fot. Radosław Szczęch)

Czy budowa nowej gazowej elektrowni w Puławach doprowadzi do zwolenienia kilkuset osób? Takie informacje przekazał szef rady pracownicznej Zakładów Azotowych, Sławomir Wręga. Mówił o tym w ramach konferencji zorganizowanej przez posłankę Prawa i Sprawiedliwości, Elżbietę Kruk. Ona sama skrytykowała tę inwestycję nie tylko z tego powodu. Jej zdaniem to cios w Bogdankę i ręka wyciągnięta po kolejne tysiące metrów sześciennych rosyjskiego gazu.

O komentarz w tej sprawie zapytaliśmy prezesa Grupy Azoty Puławy, Mariana Rybaka.

– Jesteśmy spółką akcyjną. Nasi akcjonariusze oczekują nie fajerwerków, tylko wartości dodanej, podniesienia wartości naszych akcji i my idziemy w tym kierunku. Wiemy, że Bogdanka jest na naszym terenie i my nie będziemy rezygnować z zakupu węgla. Trzy kotły nadal będziemy utrzymywać. One będą pracować wymiennie, ale w związku ze świadectwami zakupowymi w ramach emisji CO2, elektrownia gazowa jest bardziej efektywna – mówi prezes Rybak, który zaprzecza jakoby miało dojść do tak drastycznej redukcji zatrudnienia.

– Nie jest to prawdą, bo trzy bloki węglowe będą eksploatowane. Budowa Elektrowni Puławy na bazie gazu bardziej nam się opłaca, niż modernizacja obecnej instalacji węglowej – dodaje.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama