Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Były starosta pojechał służbowym autem powiatu do Sejmu. Po zaświadczenie na posła

Byłemu staroście janowskiemu, obecnemu posłowi PiS, trudno się rozstać z przywilejami starosty. Do Warszawy, po odbiór zaświadczenia na posła, pojechał służbowym autem powiatu. – Jechałem jako pasażer – przekonuje Jerzy Bielecki. – Dysponentem auta była pani redaktor z lokalnej gazety.
Były starosta pojechał służbowym autem powiatu do Sejmu. Po zaświadczenie na posła
W telewizyjnej relacji ze środowej uroczystości mieszkańcy Janowa Lubelskiego zwrócili uwagę na spacerującego po sejmowych korytarzach kierowcę starostwa. Na zdjęciu: Jerzy Bielecki odbiera zaświadczenie o wyborze na posła

Jerzy Bielecki starostą janowskim przestał być 28 października, gdy ogłoszono jego wybór na posła. Stosowne oświadczenie odebrał w Sejmie w ubiegłą środę (na zdjęciu). Do Warszawy pojechał jednak służbowym samochodem powiatu. Zwrócili na to uwagę mieszkańcy Janowa Lubelskiego, kiedy w telewizyjnej relacji z tej uroczystości zobaczyli spacerującego po sejmowym holu kierowcę starostwa.

– Ciekawe, kto wypisał panu posłowi delegację? – zastanawia się jeden z mieszkańców. – Już w 2007 roku poseł Jerzy Bielecki zasłynął z tego, że był wśród posłów lubiących podróże. Miał rekordowo dużo przejechanych kilometrów – przypomina inny mieszkaniec miasta.

Pisaliśmy wówczas, że przez półtora roku Bielecki wyjeździł benzynę za ponad 40 tys. zł. Maksymalny limit, jakim dysponowali wtedy posłowie to 41 tys. zł.

Jerzy Bielecki przyznaje, że do stolicy dotarł autem należącym do starostwa. – Ale jechałem jako pasażer. Dysponentem była pani redaktor z lokalnej gazety. Zgodę na wyjazd dał naczelnik Wydziału Organizacji, Promocji i Rozwoju w starostwie – mówi poseł. – Ja miałem jechać do Warszawy dzień wcześniej, ale skorzystałem z okazji – dodaje.

„Lokalna gazeta” to „Panorama Powiatu” – biuletyn wydawany przez starostwo. Wczoraj procedurę wyjaśniającą w tej sprawie wszczął wicestarosta Bartosz Piech (PSL), który o sprawie dowiedział się od nas.

Jak twierdzi, w środę w stolicy był też naczelnik jednego z wydziałów starostwa.
– Naczelnik wydziału jest na urlopie. Dzwonił jednak do mnie i powiedział, że był tego dnia w Warszawie. To wszystko zostanie wyjaśnione. Nie chcę wierzyć, że samochód służbowy został użyty niezgodnie z przepisami. Mam zaufanie do swoich ludzi – mówi Piech.

– Jestem bardzo zaskoczony, że takie zdarzenie miało miejsce. Nic o tym nie słyszałem – mówi Wiesław Dyjach, radny powiatowy z opozycyjnej Wspólnoty Samorządowej. – Jeśli prawdą jest, że pan poseł skorzystał z okazji i pojechał z dziennikarzem, to moim zdaniem nic złego się nie wydarzyło. Dla naszego powiatu wybór starosty na posła to duże wydarzenie. Kibicowaliśmy mu wszyscy, ponad podziałami. Jeśli będą zdjęcia i relacja z Sejmu w „Panoramie Powiatu”, to bardzo dobrze.

W powiecie janowskim rządzi koalicja Prawa i Sprawiedliwości i Polskiego Stronnictwa Ludowego. PiS ma w radzie ośmiu radnych, PSL – pięciu.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama