Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Zamiast siedzieć w celi, więźniowie będą sprzątać miasto

Więźniowie sprzątają Białą Podlaską. Na razie dwóch, a docelowo dziesięciu skazanych z Zakładu Karnego będzie nieodpłatnie oczyszczać i porządkować miejskie tereny.
Zamiast siedzieć w celi, więźniowie będą sprzątać miasto
Więźniów pilnują strażnicy miejscy. - Skazani się w ten sposób resocjalizują, a miasto ma z tego wymierne efekty - podkreśla Dariusz Stefaniuk, prezydent Białej Podlaskiej.

Osadzeni w bialskim ZK sprzątają już od kilku dni. W poniedziałek oczyszczali okolice oczka wodnego przy Alei Tysiąclecia i teren przy wjeździe na lotnisko.

- Nie ma zastrzeżeń do ich pracy. Dlatego chcemy zwiększyć liczbę skazanych pracujących w ten sposób - zapowiada prezydent.

Będą sprzątać "najbardziej newralgiczne miejsca”. - W planach mamy m.in. uporządkowanie terenów przy obwodnicy Białej Podlaskiej - mówi Artur Żukowski, komendant Straży Miejskiej.

Obecnie aż 90 skazanych pracuje poza więzieniem. Więźniów spotkać można m.in. w gminie Sławatycze czy Kodeń. W Białej Podlaskiej udzielali się np. przy remontach placówek oświatowych.

- Kodeks karny zezwala na nieodpłatne zatrudnienie skazanych na rzecz samorządów i organów administracji państwowej. Osadzeni każdorazowo muszą wyrazić zgodę na takie zatrudnienie. To najczęściej skazani za przestępstwa komunikacyjne i tzw. "alimenciarze” - mówi Adam Wołodko, inspektor do spraw zatrudnienia ZK.Jak to wygląda w praktyce? - Patrol straży odbiera rano skazanych i zawozi w miejsce, gdzie mają sprzątać. Nie musimy trzymać więźniów za rękę, by nam nie uciekli. Strażnicy wykonują swoje czynności w pobliżu. Jeśli strażnik zauważy, że więzień próbuje się oddalić, to ma prawo go zatrzymać i zgłosić to służbie więziennej - tłumaczy Żukowski.

Urząd Miasta zachęca mieszkańców by wskazywali miejsca, które należy posprzątać. Zgłoszenie należy przesłać na adres [email protected] lub zadzwonić pod numer : (83) 344-75-33.

- Informacje mogą też dotyczyć posesji prywatnych, którymi od lat nikt się nie interesuje - precyzuje Gabriela Janicka, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej.

Z takiej możliwości pracy skazanych na rzecz samorządów, korzysta wiele miast w Polsce. W Lubelskiem m.in. Zamość i Opole Lubelskie.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama