Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Ataki terrorystyczne w Paryżu. Zginęło ok. 150 osób. ABW: nie ma zagrożenia w Polsce

Około 100 osób zginęło w sali koncertowej Le Bataclan, a około 50 innych w pozostałych atakach w Paryżu - poinformował mer Paryża. Wcześniej policja przeprowadziła szturm na klub Bataclan, w którym terroryści zabarykadowali się z zakładnikami. Policja podała, że w trakcie akcji zabitych zostało dwóch napastników.
Ataki terrorystyczne w Paryżu. Zginęło ok. 150 osób. ABW: nie ma zagrożenia w Polsce

Jak powiedział w rozmowie z PAP rzecznik Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego płk Maciej Karczyński, ABW analizuje sytuację we Francji. Według niego nie ma zagrożenia w Polsce.

Wzywamy Polaków przebywających w Paryżu i całej Francji do szczególnej ostrożności oraz ścisłego respektowania zaleceń miejscowych władz w związku z wprowadzeniem stanu wyjątkowego. W chwili obecnej nie mamy informacji o tym, by wśród ofiar piątkowych zamachów byli obywatele polscy - napisał w oświadczeniu Marcin Wojciechowski, rzecznik prasowy polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Jak dodał rzecznik, Ambasada RP w Paryżu pozostaje w kontakcie z odpowiednimi władzami francuskimi. W sytuacjach nagłych wymagających interwencji lub pomocy konsularnej należy zwracać się do konsula dyżurnego w Paryżu: +33680580220.

>>>

Relacja na żywo telewizji France 24:

>>>

Francuscy antyterroryści przeprowadzili szturm na salę koncertową Le Bataclan, w którym zamachowcy przetrzymywali zakładników. Policja poinformowała o około 100 zabitych wewnątrz klubu. W trakcie policyjnego ataku zginęło co najmniej dwóch terrorystów. Według relacji świadków zamachowcy, którzy wdarli się do sali koncertowej wznosili okrzyki "Allah Akbar" i "To za Syrię".

Kolejne trzy osoby zginęły wcześniej w wyniku wybuchu w pobliżu stadionu narodowego, na którym odbywał się towarzyski mecz Francja - Niemcy. Prezydent Francji Francois Hollande, który oglądał mecz trybun, został ewakuowany ze stadionu.

Francuskie media podają, że w sumie doszło do 7 ataków, w tym jednego zamachu samobójczego. Informowano również o napastnikach, którzy strzelali do przechodniów z jadącego samochodu.
Na ulice Paryża wysłano 1500 żołnierzy.

- Mobilizujemy wszelkie możliwe siły w celu zneutralizowania terrorystów - powiedział w nadzwyczajnym wystąpieniu prezydent Francji Francois Hollande. Prezydent oznajmił, że podjął decyzję o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na terytorium całego kraju i zamknięciu granic.

Hollande nazwał obecną serię zamachów „bezprecedensową”. Ostrzegał, że to jeszcze nie koniec. - Nie skończyliśmy jeszcze z operacjami policji. Będą kolejne - oznajmił prezydent i poprosił wszystkich o współpracę ze służbami. Zamknięcie granic Francji ma na celu uniemożliwienie ewentualnej ucieczki sprawcom zamachów w Paryżu, oraz niedopuszczenie do wjazdu na terytorium kraju kolejnych terrorystów. Stan wyjątkowy został wprowadzony na terytorium całego kraju.

Wideo: Anna Kalczyńska/x-news, CNN Newsource/x-news

Prezydent USA Barack Obama nazwał zamachy w Paryżu "okropną próbą terroryzowania niewinnych ludzi". - To atak nie tylko na Paryż i Francuzów, ale na całą ludzkość i uniwersalne wartości, które dzielimy - powiedział w specjalnym wystąpieniu w Białym Domu.

Obama zapewnił, że USA są gotowe dostarczyć Francji jakąkolwiek niezbędną pomoc. - Chcę, by to było jasne: jesteśmy z Francuzami w walce z terroryzmem i ekstremizmem - powiedział prezydent USA.

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama