Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Zgubiły ich przestoje, Pfadi Winterthur – Azoty Puławy 29:25

W pierwszym meczu trzeciej rundy Pucharu EHF Azoty Puławy przegrały w Szwajcarii z Pfadi Winterthur 25:29. Rewanż w sobotę w Puławach. Niedzielne spotkanie mogło zakończyć się bardziej korzystnym wynikiem. Jednak puławianie nie skorzystali z okazji, jaką było prowadzenie różnicą trzech, a nawet czterech bramek.
Zgubiły ich przestoje, Pfadi Winterthur – Azoty Puławy 29:25
Fot. Maciej Kaczanowski

W rewanżu Nikola Prce i koledzy z Azotów będą musieli odrabiać straty z meczu w Szwajcarii

Dla podopiecznych trenera Ryszarda Skutnika walka w trzeciej rundzie była debiutem w Pucharze Federacji. Inaczej sprawa się miała z gospodarzami, którzy w obecnej edycji przystąpili do gry już od drugiej rundy, eliminując Polvę Serviti z Estonii. Warto też dodać, że rozgrywki 2015/2016 to dla Szwajcarów już 21. sezon na parkietach Europy. Puławianie mierzyli się więc z rutyniarzami.

I pewnie też dlatego zeszli z parkietu pokonani. Początek był jednak bardzo obiecujący. Azoty objęły prowadzenie 10:6. Bardzo dobrze spisywał się bramkarz Wadim Bogdanow, nieźle funkcjonowała gra w obronie i ataku. Do bramki gospodarzy trafiali Nikola Prce, Robert Orzechowski i Przemysław Krajewski.

Zaniepokojony niekorzystnym przebiegiem spotkania szkoleniowiec Pfadi nie szczędził mocnych słów swoim podopiecznym. Uwagi okazały się bardzo skuteczne. Miejscowi zniwelowali straty, a w 28 min objęli prowadzenie 13:11. Remis 13:13 w pierwszej odsłonie uratowali Prce, Krajewski i Bogdanow, który uruchomił w kontrze popularnego „Krajka”. Niepokojący był jednak fakt indolencji rzutowej gości, która trwała blisko osiem minut.

Niestety, mimo ponownego prowadzenia na początku drugiej połowy (14:13, 18:16, 19:16), niechlubna historia powtórzyła się w końcówce. Puławianie stracili przewagę i dali gospodarzom odskoczyć na dwie, a następnie pięć bramek (29:24 w 58 min). Rozmiary przegranej zmniejszył z rzutu karnego Krajewski.

Jeśli brązowi medaliści poważnie myślą o awansie do fazy grupowej Pucharu EHF muszą w rewanżu odrobić cztery bramki straty.

Pfadi Winterthur – Azoty Puławy 29:25 (13:13)

Pfadi: Vaskevicius, Bringolf – Moros 2, Corovic, Tynowski 1, Hess 10, Celestin 4, Sidorowiz 3, Gavranovic 5, Lier, Jud 1, Scheuner 1, Freivogel, Svajlen 2. Kary: 4 minuty.

Azoty: Bogdanow, Zapora – Kuchczyński, Orzechowski 2, Prce 5, Petrovsky 1, Kubisztal 2, Masłowski 4, Krajewski 7, Grzelak 1, Skrabania 1, Przybylski 2. Kary: 4 minuty.

Sędziowali: Erdoan Vitaku, Arsim Vitaku (Kosowo). Delegat EHF: Klaus Lang (Austria). Widzów: 450.

 

 


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama