Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

MPK Lublin stanęło u wrót Łęcznej. I stoi...

MPK mogłoby obsługiwać połączenie Lublin–Łęczna, gdyby miasto dopłaciło do kursów. Ale Łęczna chciałaby, żeby wszystkie koszty wziął na siebie przewoźnik. Bo jest wolny rynek.
MPK Lublin stanęło u wrót Łęcznej. I stoi...
Jeśli lubelskie MPK chce wejść na rynek w Łęcznej, to może to robić na warunkach wolnorynkowych. Konkurując obsługą pasażera, godzinami przejazdów lub ceną biletów – uważają władze Łęcznej (Fot. Wojciech Nieśpiałowski)

Od kilku lat „wałkuje się” sprawa regularnego połączenia Lublin–Łęczna obsługiwanego przez Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Lublinie.

– Siatka połączeń Lublin–Łęczna, obsługiwanych przez busy, jest bardzo gęsta. Nie można narzekać na brak kursów, lecz wszystkie mają jedną wadę. Dojeżdżają tylko do Dworca Głównego PKS w Lublinie. A ludzie chcieliby dojechać jednym połączeniem dalej, na przykład do miasteczka akademickiego – mówi Jolanta Kozicka, mieszkanka Łęcznej.

Tymczasem od lat w kontekście uruchomienia ewentualnego nie ma żadnych decyzji. – Gmina Łęczna nie skierowała do nas wniosku o uruchomienie komunikacji na tej trasie – mówi Justyna Góźdź, inspektor ds. marketingu i kontaktów z mediami w Zarządzie Transportu Miejskiego w Lublinie.

Funkcjonowanie linii tzw. podmiejskich odbywa się na podstawie zawartego porozumienia międzygminnego. Jedna gmina przekazuje drugiej swoje zadania własne – w tym przypadku w zakresie transportu zbiorowego – a gmina przekazująca ma obowiązek partycypacji w kosztach realizacji tych zadań. Wynika to z art. 74 ustawy o samorządzie gminnym.

– Tym samym ewentualne rozszerzenie oferty przewozowej może nastąpić tylko i wyłącznie na wniosek gminy sąsiedniej i przy finansowym udziale tej gminy w funkcjonowaniu danej linii – precyzuje Justyna Góźdź.

I tu leży problem, bo Łęczna nie chciałaby partycypować w kosztach. – W sprawie tego połączenia nasza gmina jest otwarta. Konkurencja na rynku jest mile widziana, ale bez jej faworyzowania. Jeśli lubelskie MPK chce wejść na rynek w Łęcznej, to może to robić na warunkach wolnorynkowych. Konkurując obsługą pasażera, godzinami przejazdów lub ceną biletów. Niech pasażerowie zdecydują, z kim chcą jeździć – mówi Grzegorz Kuczyński, rzecznik Urzędu Miejskiego w Łęcznej.

– Ze swojej strony jesteśmy oczywiście otwarci na rozszerzenie oferty przewozowej, niemniej jednak ostatecznie decyzja leży po stronie Łęcznej, która musi zabezpieczyć pieniądze w swoim budżecie na funkcjonowanie komunikacji miejskiej na swoim terenie – powtarza Justyna Góźdź.

Sprawa ewentualnego połączenia Lublin-Łęczna nie jest jednak całkowicie stracona. Ponownie może stać się aktualna w kontekście nowej perspektywy budżetowej Unii Europejskiej na lata 2014–2020, która będzie dawała możliwość realizowania Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych, gdzie beneficjentami konkretnych działań będą mogły być np. grupy gmin. Te wspólne działania będą mogły być prowadzone również w zakresie transportu zbiorowego.

– Finalizacja tych działań wymaga jednak dłuższej perspektywy czasowej, a przede wszystkim decyzji gminy Łęczna – kończy Góźdź.

Pomysł ma już 8 lat

Pierwsze pomysły połączenia Lublina i Łęcznej regularną linią obsługiwaną przez MPK pojawiły się już w 2007 roku. Było to pokłosie pomysłu stworzenia Lubelskiego Obszaru Funkcjonalnego, strefy metropolitalnej.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama