Przypomnijmy. Rada Miasta Zamościa pod koniec roku głosami opozycji przyjęła stanowisko, w którym występuje w obronie godności konstytucji i w imieniu mieszkańców wyraża stanowczy sprzeciw i oburzenie nad sposobem stanowienia prawa, a zwłaszcza przeprowadzaniem ważnych ustaw ustrojowych. Samorządowcy wyrażają także niepokój nad dzieleniem obywateli na lepszych i gorszych.
O skomentowanie tego stanowiska poprosiliśmy Andrzeja Wnuka, prezydenta Zamościa. Chcieliśmy wiedzieć m.in., czy zgadza się on z postawą radnych, oraz czy uważa, że podjęcie takich kroków było potrzebne. Prezydent odmówił jednak wypowiedzenia się w tej kwestii. Komentarza nie unika natomiast poprzedni prezydent miasta.
– Jestem dumny, że przedstawiciele mojego miasta jako piersi zareagowali na nieprawidłowości, z jakimi mamy do czynienia – podkreśla Marcin Zamoyski. – Mam nadzieję, że jeśli podobnych głosów sprzeciwu będzie więcej, to może rządzący zastanowią się nad swoim działaniem i zaczną się inaczej zachowywać.
Czy akcję zamojskich radnych powtórzą inne samorządy?
– Nie planowałem tego – przyznaje Zygmunt Gardziński, przewodniczący Rady Miasta Chełm. – Natomiast podzielam ideę, jaka im przyświecała. To, co obecnie dzieje się przy Wiejskiej budzi moje ogromne wątpliwości. Nie wyobrażam sobie, abym ja, tak jak robi to marszałek Sejmu, ograniczał czy wręcz uniemożliwiał wypowiedzenie się radnym. Ponadto nie można tworzyć prawa po nocach, na kolanach, na chybcika. Nie na darmo mówi się, że pośpiech wskazany jest tylko przy łapaniu pcheł.
Stanowisko zamojskich radnych przewodniczący Gardziński traktuje jako ważny sygnał do najważniejszych ośrodków władzy. Wezwanie do zastanowienia się i opamiętania, gdyż psute obecnie prawo trzeba będzie później naprawiać.
Stanowisko radnych na swoim internetowym profilu szeroko komentuje także poseł ziemi zamojskiej Sławomir Zawiślak z PiS.
– Wiemy, dlaczego dzisiaj wielu (radnych – red.) angażuje się w politykę – w czasie, gdy w Sejmie nie dzieje się nic złego a PiS chce zrealizować wybrany przez Polaków program wyborczy – pisze Zawiślak. – To działania organizowane przez partie, które utraciły władzę – podsumowuje
Podobnie uważa Artur Kwapiński (PiS), radny miasta Puławy. – Wbrew temu, co mówi opozycja, mamy demokrację, więc każdy może wyrażać swoje poglądy. Ja uważam, że rząd robi w końcu porządek w tym kraju, a sprzeciwiają mu się obrońcy interesów banków i korporacji.
Kwapiński dodaje, że jeśli puławscy radni będą chcieli złożyć podobne stanowisko, mogą je przygotować i poddać pod głosowanie. – Nie zrobią tego, bo wiedzą, że na przyjęcie takiego oświadczenia w Puławach nie ma szans. Jeśli mamy już wypowiadać się na temat wykraczający poza ramy naszego miasta, to powinniśmy przyjąć uchwałę popierającą działania naszego rządu – zachęca radny.














Komentarze