Wczoraj rozpoczęła się Cavaliada Lublin, która jest częścią Cavaliada Tour, cyklu wydarzeń sportowo-targowych tego samego rodzaju rozgrywanych w trzech miastach w Polsce: Poznaniu, Lublinie i Warszawie.
130 zawodników
W stolicy pod koniec lutego zaplanowano finał. Zawodnicy będą walczyć o puchary ufundowane przez Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Andrzeja Dudę. Będą to nagrody dla najlepszego zawodnika, dla najlepszego polskiego zawodnika, dla najlepszego zawodnika do lat 21.
Cavaliada gości w Lublinie już po raz czwarty. W tym roku nowością jest CLAAS Eventing Tour czyli zawody we Wszechstronnym Konkursie Konia Wierzchowego (WKKW).
- Jest to niezwykle widowiskowe - zapowiada Dominik Nowacki, dyrektor Cavaliady. - W Genewie WKKW gości pod halą od lat na dużo większym co prawda parkurze, ale jest to jeden z gwoździ programu.
Na zawody sportowe i pokazy do Lublina przyjechało ponad 270 koni. W konkursach weźmie udział ponad 130 zawodników z 7 krajów, miedzy innymi z Polski, Litwy, Łotwy i Niemiec.
Dieta
Stajnię tworzy się na dwa tygodnie przed zawodami. Namioty stawia się około 2 godzin. Tworzeniem bazy zajmuje się biuro zawodów.
- Podczas przygotowywania stajni jest dużo roszad i pracy, ale jak zawodnicy przyjeżdżają, to mają przygotowane już dla swojego konia boksy. Obowiązuje podział na zawodników z jednego klubu. Wiadomo też, że klacz nie może stanąć koło obiera - tłumaczy Paweł Warszawski, ambasador Class Eventing Tour, reprezentant Polski we Wszechstronnym Konkursie Konia Wierzchowego (WKKW). - Później zaczyna się wypakowywanie sprzętu. Każdy zawodnik ma przygotowaną też dietę dla konia. Tym zajmują się już specjaliści.
Klimatyzacja
Zazwyczaj konie są karmione trzy razy dziennie.
- Rano, na przykład o godzinie 7, w południe o godzinie 13 i wieczorem o godzinie 18, ewentualnie jeszcze jedno karmienie o ile dany koń musi dostać paszy treściwej plus ewentualnie pewne suplementy - mówi Paweł Warszawski.
Konie razem z zawodnikami jadą na zawody w komfortowych warunkach.
- Wóz jest na poduszkach powietrznych. Koń ma klimatyzację. Poza tym w takim wozie wyposażenie jest na wysokim poziomie. W samochodzie jest kuchnia, prysznic, w większości takich wozów jest nawet pralka - wylicza Paweł Warszawski. Po przyjedzie na miejsce każdy z zawodników może wybrać ściółkę do boksu konia. - Mogą to być albo trociny albo siano - dodaje Warszawski.
Zespół
Konie startują w zawodach przez cztery dni.
- Jeden dzień zawsze mają wolny - zaznacza Warszawski. - To jest dla zwierząt ekstremalny wysiłek, więc zarówno przed startem, jak też po starcie mają zabiegi pielęgnacyjne i regenerujące. To są różnego rodzaju wcierki rozgrzewające lub chłodzące. Coraz bardziej popularne na zawodach jest wspomaganie magnetyczne. Chodzi o różnego rodzaju ochraniacze magnetyczne. W domu są specjalne solaria czy też baseny, które również dobrze wpływają na zwierzęta. Są też osoby, które zajmują się masażem ręcznym, To również jest coraz popularniejsze. Profesjonaliści oprócz dietetyków mają też masażystów, którzy jeżdżą z nimi na zawody i tym właśnie się zajmują.
W zespole, który przyjeżdża na zawody razem z zawodnikiem są trzy lub nawet cztery osoby.
- Wszystko zależy od tego, ile koni ma zawodnik. Często decydują też o tym sprawy finansowe, na ile pozwalają. W zespole takim jest luzak (osoba pomagająca jeźdźcowi w opiece nad koniem - przyp. aut.) albo dwóch, jest także trener, fizjoterapeuta, może być osoba, która zajmuje się żywieniem - wylicza Paweł Warszawski. Konie startujące na zawodach na zimę są golone. - Hale, gdzie odbywają się konkursy są ogrzewane. Koniom jest ciepło. Więc, żeby się nie pocił ta zimowa sierść jest golona.
Przed zawodami
Zawodnicy starający w zawodach znają z wyprzedzeniem plan dnia.
- Wiedzą, kiedy koń będzie startował. Jeśli start jest na przykład o godzinie 18, to tę porę karmienia trzeba zmienić. Zawsze lepiej jest wydłużyć czas do karmienia niż skrócić - tłumaczy Warszawski.
Jak wygląda przygotowanie przed startem? To indywidualne podejście każdego zawodników.
- Klasyczne rzeczy to wyczyszczenie konia, przygotowanie sprzętu, siodłanie, rozgrzewka przed samym startem - wylicza nasz rozmówca. - Na rozprzężalnię (plac treningowy - przyp. aut.) wjeżdża około 10 koni. Są tam rozstawione dwie lub trzy przeszkody.
Nie ma możliwości aby konie wyjechały poza teren targów. - Wspólnie z organizatorami działają komisarze zawodów. Są to osoby, które pilnują porządku, aby wszystko było rozgrywane zgodnie z zasadami fair play - dodaje Warszawski. Poza tym jest ochrona, która pilnuje aby nikt niepowołany nie miał dostępu do stajni. - Zawodnicy skupiają się na swoich startach.
Ruch w stajni zaczyna się już o godzinie 6. Koniec pracy jest uzależniony od godziny startu. - Jeśli konkursy kończą się na przykład o godzinie 21 czy 22, to jeszcze ta godzina a nawet dwie, to czas na ostatnie karmienie czy też masaże regenerujące - mówi Paweł Warszawski.
Z programu Cavaliady
• Venus vs. Mars
piątek, 5 lutego, godzina 20.30
Do wali przystępuje 16 zawodników – 8 amazonek (drużyna Venus) i 8 jeźdźców (drużyna Mars). Plac konkursowy jest podzielony na dwie równe części. Na każdej z nich zostają ustawione, w lustrzanym odbiciu dwa identyczne tory przeszkód. Dzięki czemu publiczność będzie mogła obserwować bezpośrednią rywalizację między zawodnikami
• Speer&Music
sobota, 6 lutego, godzina 20.30
To bardzo widowiskowe zmagania. O klasyfikacji decyduje uzyskany czas. Ewentualne błędy na przeszkodach są przeliczane na sekundy karne. Każdy przejazd odbywa się w rytm dość głośnej przebojowej muzyki, którą DJ dobiera do każdego zawodnika indywidualnie
• Cavaliada Future
sobota, godzina 14.45, niedziela, godzina 11.15
Cykl zawodów dla zawodników w wieku do 12 lat dosiadających kuców, podczas których sprawdzają swoje jeździeckie umiejętności
Szczegóły na www.cavaliada.pl
Ceny biletów w kasach:
• Bilet jednorazowy (sport)
Piątek: 40 zł
Sobota rano: 39 zł
Sobota wieczór: 59 zł
Sobota całość: 80 zł
Niedziela: 65 zł
• Bilet jednorazowy - targi/pokazy/strefa dziecka
normalny: 8 zł
ulgowy: 5 zł ulgowy
dzieci do lat 3 - wstęp wolny














Komentarze