Kontuzje w Lubliniance

Okazało się, że poważnej kontuzji kolana doznał Stefan Kucharzewski. W efekcie, jeden z najlepszych graczy Lublinianki z poprzednich rozgrywek może nie pojawić się na boisku w rundzie wiosennej.

– Stefana czeka teraz przynajmniej sześć tygodni chodzenia o kulach, a dopiero później rehabilitacja. Nie wiem, czy będziemy mogli na niego liczyć – przyznaje popularny "Sadek”. Podczas gry na hali urazu doznał również Hubert Kotowicz, który miał zostać w klubie z Wieniawy, chociaż skończyło się jego wypożyczenie z Górnika Łęczna.

Na razie nie wiadomo jednak, jak długo będzie musiał pauzować 20-latek. Do odejścia szykuje się z kolei Przemysław Kanarek. Były piłkarz Ruchu Chorzów po raz kolejny walczy o angaż w Dolcanie Ząbki i zabrakło go na pierwszy zajęciach w tym roku. Z zespołu na pewno odchodzi Przemysław Kwiatkowski, który przenosi się do Chełmianki.

Mamy jednak także dobre wieści dla kibiców Lublinianki. Zgodnie z planem pod okiem trenera Sadowskiego przygotowania rozpoczęli: Michał Wołos i Radosław Muszyński (obaj Orion Niedrzwica) oraz Michał Grzegorowicz (Widok Lublin).

– Treningi rozpoczęli z nami także dwaj Ukraińcy, którzy studiują w Lublinie. Jeden gra na pozycji pomocnika, a drugi jest obrońcą. I na razie, to będzie wszystko, jeżeli chodzi o sprawdzanych graczy. Najpierw chcę się przyjrzeć zawodnikom, których mamy już w kadrze. Dopiero później pomyślimy, na jakich pozycjach będziemy potrzebowali wzmocnień. Jak pojawi się okazja, żeby kogoś przetestować, na pewno z niej skorzystamy – dodaje szkoleniowiec ekipy z Wieniawy.

Krótko, bo zaledwie na jednym treningu Widzewa Łódź przebywał napastnik Lublinianki Kamil Witkowski. Nie zdołał przekonać do siebie nowego trenera Wojciecha Stawowego i wrócił do Lublina. W najbliższą sobotę wraz z kolegami weźmie udział w pierwszym sparingu. Rywalem będzie drugoligowa Wisła Puławy. Mecz ma zostać rozegrane no godz. 12 na bocznym boisku przy ul. Hauke-Bossaka w Puławach.