Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Państwo sięga po prywatny las. Teraz prawo pierwokupu ma leśniczy

Masz działkę ze skrawkiem lasu? Możesz mieć kłopot z jej sprzedażą. Prawo pierwokupu lub odkupu takiej działki ma teraz nadleśniczy
Państwo sięga po prywatny las. Teraz prawo pierwokupu ma leśniczy

Nowa ustawa o lasach obowiązuje od 30 kwietnia. Prawo jest na tyle nowe, że żaden z notariuszy, do których zadzwoniliśmy wczoraj nie zdecydował się wystąpić w artykule w roli eksperta. Rozmawiają chętnie i krytykują nowe prawo, ale anonimowo.

– W przypadku sprzedaży prywatnych gruntów leśnych czy działki, nawet zabudowanej, której niewielka część jest ujęta w ewidencji jako las, czy nawet gruntów w planie zagospodarowania przeznaczonych pod zalesienie, to Lasy Państwowe będą miały prawo pierwokupu. A konkretnie nadleśniczy, na którego terenie znajduje się taka nieruchomość. Mamy obowiązek powiadamiać nadleśniczego o każdej takiej transakcji – tłumaczy jeden z lubartowskich notariuszy. – Podobnie jest w przypadku darowizny takich nieruchomości. Lasy Państwowe, również reprezentowane przez nadleśniczego, będą mogły złożyć oświadczenie o chęci nabycia tego gruntu. To jest tzw. prawo wykupu – dodaje notariusz.

Dotyczy to także nieruchomości, na których nawet minimalny fragment jest określlony jako użytek leśny. – Jest to kalka ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego – dodaje lubartowski notariusz. Jej celem jest blokowanie wykupu prywatnych lasów przez cudzoziemców i kontrola obrotu takimi gruntami.
Prawo prawem, ale w tle są pieniądze. Nadleśniczy może kupić lub wykupić działkę po cenie zaproponowanej w umowie. Jeżeli jednak uzna, że jest zawyżona, to o jej wysokości zadecyduje sąd na podstawie opinii biegłego.

– I to budzi największy lęk. Może się bowiem okazać, że państwo będzie nabywać las czy działki z lasem po cenach zaniżonych – dodaje jeden z lubelskich agentów nieruchomości. – W maju żaden notariusz nie spisał aktu notarialnego na taką nieruchomość. Za to duży ruch był przed wejściem w życie nowego prawa – dodaje agent.

– Ludzie obawiają się, że ta ustawa znacząco narusza ich prawa własności. Będą mieli problem z kupnem czy sprzedażą działek zalesionych – mówi Andrzej Chabros, wójt gminy Ludwin, w której takich działek jest sporo.

Warto zaznaczyć, że nowe zapisy nie dotyczą osób bliskich. Im można bez przeszkód przekazywać las lub działkę zalesioną.

W maju Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Lublinie nie miała ani jednej informacji od notariuszy w sprawie planowanych transakcji takich działek.

Prawo prawem, ale w tle są pieniądze. Nadleśniczy może kupić lub wykupić działkę po cenie zaproponowanej w umowie. Jeżeli jednak uzna, że jest zawyżona, to o jej wysokości zadecyduje sąd na podstawie opinii biegłego.

– I to budzi największy lęk. Może się bowiem okazać, że państwo będzie nabywać las czy działki z lasem po cenach zaniżonych – dodaje jeden z lubelskich agentów nieruchomości. – W maju żaden notariusz nie spisał aktu notarialnego na taką nieruchomość. Za to duży ruch był przed wejściem w życie nowego prawa – dodaje agent.

Prawo prawem, ale w tle są pieniądze. Nadleśniczy może kupić lub wykupić działkę po cenie zaproponowanej w umowie. Jeżeli jednak uzna, że jest zawyżona, to o jej wysokości zadecyduje sąd na podstawie opinii biegłego.

– I to budzi największy lęk. Może się bowiem okazać, że państwo będzie nabywać las czy działki z lasem po cenach zaniżonych – dodaje jeden z lubelskich agentów nieruchomości. – W maju żaden notariusz nie spisał aktu notarialnego na taką nieruchomość. Za to duży ruch był przed wejściem w życie nowego prawa – dodaje agent.

Prawo prawem, ale w tle są pieniądze. Nadleśniczy może kupić lub wykupić działkę po cenie zaproponowanej w umowie. Jeżeli jednak uzna, że jest zawyżona, to o jej wysokości zadecyduje sąd na podstawie opinii biegłego.

– I to budzi największy lęk. Może się bowiem okazać, że państwo będzie nabywać las czy działki z lasem po cenach zaniżonych – dodaje jeden z lubelskich agentów nieruchomości. – W maju żaden notariusz nie spisał aktu notarialnego na taką nieruchomość. Za to duży ruch był przed wejściem w życie nowego prawa – dodaje agent.

Prawo prawem, ale w tle są pieniądze. Nadleśniczy może kupić lub wykupić działkę po cenie zaproponowanej w umowie. Jeżeli jednak uzna, że jest zawyżona, to o jej wysokości zadecyduje sąd na podstawie opinii biegłego.

– I to budzi największy lęk. Może się bowiem okazać, że państwo będzie nabywać las czy działki z lasem po cenach zaniżonych – dodaje jeden z lubelskich agentów nieruchomości. – W maju żaden notariusz nie spisał aktu notarialnego na taką nieruchomość. Za to duży ruch był przed wejściem w życie nowego prawa – dodaje agent.

Prawo prawem, ale w tle są pieniądze. Nadleśniczy może kupić lub wykupić działkę po cenie zaproponowanej w umowie. Jeżeli jednak uzna, że jest zawyżona, to o jej wysokości zadecyduje sąd na podstawie opinii biegłego.

– I to budzi największy lęk. Może się bowiem okazać, że państwo będzie nabywać las czy działki z lasem po cenach zaniżonych – dodaje jeden z lubelskich agentów nieruchomości. – W maju żaden notariusz nie spisał aktu notarialnego na taką nieruchomość. Za to duży ruch był przed wejściem w życie nowego prawa – dodaje agent.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama