Przypomnijmy, że pod koniec ubiegłego roku spółka miała trudności w pozyskaniu środków na uruchomienie własnego zakładu frakcjonowania osocza, zaś konflikt zbrojny na Ukrainie – największego odbiorcy produkowanych przez spółkę preparatów – pociągnął za sobą niższe przychody z tytułu sprzedaży leków. Aby przeprowadzić niezbędne działania naprawcze i zaspokoić roszczenia wierzycieli, w styczniu zarząd firmy złożył wniosek o przyspieszone postępowanie układowe.
W takim postępowaniu spółka zachowuje własny zarząd nad posiadanym majątkiem pod kontrolą nadzorcy sądowego.
– Daje nam to dużą swobodę w porozumiewaniu się z wierzycielami. Możemy uzgadniać satysfakcjonujące obie strony porozumienie bez udziału sądu. Sąd angażowany jest dopiero na etapie zatwierdzenia układu – wyjaśnia Mark Preston, członek zarządu ds. restrukturyzacji.
Punktem wyjścia do realizacji planu naprawczego jest zawarcie układu z wierzycielami m.in. bankami oraz podmiotami, wobec których zobowiązania przekraczają 50 tys. zł. Postępowanie trwać będzie 2-3 miesiące. Termin zgromadzenia wierzycieli, podczas którego zagłosują nad proponowanymi przez spółkę rozwiązaniami, został wyznaczony na 10 czerwca.
Biomed uregulował też część zadłużenia wobec LFB Biomedicaments – francuskiego koncernu, z którym w 2014 r. zawarł kontrakt na frakcjonowanie osocza. W imieniu spółki Bank Millennium przekazał 2,1 mln euro na rzecz LFB.
Spółka zawarła także porozumienie z PKO Bankowy Leasing. Na jego podstawie przesunięte zostały terminy płatności leasingu operacyjnego i umowy dzierżawy nieruchomości w Mielcu, na których spółka zamierzała stworzyć zakład frakcjonowania osocza.
Obok preparatów krwiopochodnych w ofercie spółki są popularne probiotyki i szczepionki.













Komentarze