W takich sytuacjach konieczne jest sprawdzenie, czy wnioskujące o wsparcie rodziny nie korzystają z podobnych świadczeń w innych krajach Unii Europejskiej. W każdym takim przypadku o informacje trzeba zwrócić się do instytucji działających poza granicami Polski. Ten obowiązek spoczywa nie na gminach, które zajmują się obsługą programu Rodzina 500+, ale na samorządach województw.
Do podległego lubelskiemu marszałkowi Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Lublinie do wczoraj z gmin wpłynęło ponad 1700 wniosków. Każdego dnia dociera średnio od 50 do 70 nowych.
– Do tej pory nie otrzymaliśmy pieniędzy niezbędnych do ich zweryfikowania. Wnioskowaliśmy do wojewody o 50 tys. zł na ten cel. Otrzymaliśmy odpowiedź, że te pieniądze zostaną przesunięte z puli na wypłatę świadczeń rodzinnych. Czyli kosztem jednego zadania mamy realizować drugie – mówi Anna Czeczko z lubelskiego ROPS.
A potrzeba aż 700 tys. zł, bo do obsługi programu ośrodek będzie musiał zatrudnić przynajmniej 10 nowych pracowników. – Do tego dochodzi wyposażenie ich stanowisk pracy, czyli zakup mebli i komputerów z oprogramowaniem. Są to również koszty związane z wynajmem dodatkowych pomieszczeń, ale też wysyłaniem dokumentów za granicę i ich tłumaczeniem – wylicza Anna Czeczko.
O przekazanie funduszy na obsługę programu na wniosek ROPS do wojewody występował marszałek województwa. Jak zapewniono nas w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim, wspomniane 50 tys. zł ma zostać przekazane do 8 czerwca. – Ale nie wpłynęło do nas żadne inne oficjalne pismo w sprawie dodatkowych pieniędzy – mówi Małgorzata Tatara z Biura Wojewody. – Jeśli otrzymamy taki wniosek, to poszukamy rozwiązania i podejmiemy działania, aby pieniądze z programu Rodzina 500+ jak najszybciej trafiły do czekających na nie rodzin.
Dopiero wczoraj, po zainteresowaniu ze strony mediów, lubelski ROPS przekazał wniosek o 700 tys. zł do Urzędu Marszałkowskiego. – W najbliższym możliwym terminie przedstawimy go wojewodzie. Najprawdopodobniej nastąpi to na początku przyszłego tygodnia – mówi Beata Górka, rzecznik prasowy marszałka.
W takich sytuacjach konieczne jest sprawdzenie, czy wnioskujące o wsparcie rodziny nie korzystają z podobnych świadczeń w innych krajach Unii Europejskiej. W każdym takim przypadku o informacje trzeba zwrócić się do instytucji działających poza granicami Polski. Ten obowiązek spoczywa nie na gminach, które zajmują się obsługą programu Rodzina 500+, ale na samorządach województw.
W takich sytuacjach konieczne jest sprawdzenie, czy wnioskujące o wsparcie rodziny nie korzystają z podobnych świadczeń w innych krajach Unii Europejskiej. W każdym takim przypadku o informacje trzeba zwrócić się do instytucji działających poza granicami Polski. Ten obowiązek spoczywa nie na gminach, które zajmują się obsługą programu Rodzina 500+, ale na samorządach województw.













Komentarze