Trzech radnych z Łęcznej – Mariusz Fijałkowski, Adam Susz i Jakub Jasielski – 24 marca złożyło do Prokuratury Rejonowej w Lublinie i Centralnego Biura Antykorupcyjnego zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa. Chodziło o diety pobierane przez przewodniczącą Krystynę Borkowską w poprzednich latach. Zarzucali, że przewodnicząca pobrała niezgodnie z przepisami ok. 40 tysięcy złotych w ramach nienależnych diet. Radnym chodziło o diety za okres od 1 stycznia 2006 do 18 listopada 2015 roku za uczestnictwo w pracach w dwóch komisjach, mimo że nie uczestniczyła w nich.
Sprawę już wcześniej badała Regionalna Izba Obrachunkowa, nie znajdując podstawy do zawiadomienia odpowiednich służb. Trzeba jednak dodać, że RIO zaleciła zmianę uchwały określającej zasady wypłacania diet radnym w celu doprecyzowania przepisów.
W połowie maja prokuratura nie zgodziła się z zarzutami, dodatkowo potwierdziła prawidłowość przeprowadzonej przez RIO kontroli, którą podważali trzej wnioskodawcy. Prokuratura ostatecznie odmówiła wszczęcia śledztwa. Radni mogą od tej decyzji złożyć zażalenie.
– Jeżeli ktoś myśli, że jest to koniec ścieżki prawnej dla tej sprawy, to jest w głębokim błędzie. Nie znamy do dnia dzisiejszego powodów odmowy wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Jednak użyjemy wszelkich dostępnych i przewidzianych prawem środków, aby ta sprawa została wyjaśniona – mówi Mariusz Fijałkowski, przewodniczący Klubu Radnych „Lepsza Łęczna”.
– Nie jestem zaskoczona postanowieniem prokuratury. Od początku wiedziałam, że nie złamałam prawa – ripostuje Krystyna Borkowska.
Trójka radnych stoi na stanowisku, że pieniądze podatników nie mogą być w ten sposób wydatkowane. – W tym wypadku najbardziej bulwersujący jest fakt, że sprawa dotyczy osoby, która była główną księgową w kopalni „Bogdanka” i doskonale potrafi liczyć pieniądze.
Zestawienie przepisów obowiązującej wówczas uchwały wraz z wykazem kwot diet wypłacanych Krystynie Borkowskiej, przesłanym przez Urząd Miejski, w sposób oczywisty, naszym zdaniem, prowadzi do wniosku, że diety zostały wypłacane nieprawidłowo. Mimo wszystko ponownie wzywamy Krystynę Borkowską do tego, aby nadpłacone naszym zdaniem diety zwróciła do gminnego budżetu i zakończyła w ten sposób całą sprawę – dodaje Mariusz Fijałkowski.
Tymczasem Krystyna Borkowska również zapowiada, że to nie koniec sprawy. – Zastanawiam się nad podjęciem kroków prawnych przeciwko radnym. Będę bronić swojego dobrego imienia – odpowiada Borkowska.
Nie jest to jedyna sprawa z Łęcznej w prokuraturze. Radni opozycyjni poprosili prokuratorów o wyjaśnienie, czy Teodor Kosiarski, burmistrz Łęcznej nie przekroczył uprawnień rozpisując przetarg na wykonanie projektu technicznego rewitalizacji parku Podzamcze (projekt kosztował 150 tys. zł) i przebudowę targowiska miejskiego wraz z likwidacją toru motocrossowego (koszt 278 tys. zł). Prokuratura wyjaśnia te obie sprawy.
Trzech radnych z Łęcznej – Mariusz Fijałkowski, Adam Susz i Jakub Jasielski – 24 marca złożyło do Prokuratury Rejonowej w Lublinie i Centralnego Biura Antykorupcyjnego zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa. Chodziło o diety pobierane przez przewodniczącą Krystynę Borkowską w poprzednich latach. Zarzucali, że przewodnicząca pobrała niezgodnie z przepisami ok. 40 tysięcy złotych w ramach nienależnych diet. Radnym chodziło o diety za okres od 1 stycznia 2006 do 18 listopada 2015 roku za uczestnictwo w pracach w dwóch komisjach, mimo że nie uczestniczyła w nich.
Sprawę już wcześniej badała Regionalna Izba Obrachunkowa, nie znajdując podstawy do zawiadomienia odpowiednich służb. Trzeba jednak dodać, że RIO zaleciła zmianę uchwały określającej zasady wypłacania diet radnym w celu doprecyzowania przepisów.













Komentarze