Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Sparta Rejowiec chce awansu na jubileusz

Głośno o tym nie mówimy, ale każdy po cichu o tym marzy – twierdzi grający szkoleniowiec Sparty Bartosz Bodys. Trener na dorobku prowadzi zespół od półtora roku. Miniony sezon miał bardzo udany – drużyna zakończyła rozgrywki na wysokim trzecim miejscu.
Sparta Rejowiec chce awansu na jubileusz
Kamil Góra (pierwszy z prawej) nadal będzie grał w Sparcie
Fot. Sparta Rejowiec Fabryczny

– Jeśli uda nam się zagrać tak dobrze w rundzie jesiennej, jak minionej wiosny, to z pewnością temat awansu ujrzy światło dzienne – przekonuje opiekun zespołu.

– Wygraliśmy dziesięć spotkań, dwa zremisowaliśmy i tylko jedno przegraliśmy, zdobywając 32 punkty. Lepszy od nas okazał się zwycięzca ligi Kłos Chełm. Teraz tej drużyny już nie będzie w naszej klasie okręgowej, a zatem naprawdę otwiera się szansa awansu.

Zespół z Rejowca Fabrycznego chciałby sprawić sobie i kibicom prezent. W tym roku klub obchodzi jubileusz 50-lecia istnienia.

– Pewnie, że fajnie byłoby uświetnić tę okazję ważnym sukcesem – przekonuje trener. Dlatego działacze zabiegają o wzmocnienia. W planach jest odzyskanie byłego pomocnika Mateusza Adamca. Piłkarz ostatnio występował w Unii Białopole. W dwóch rozegranych meczach kontrolnych, z juniorami starszymi Chełmianki (5:0) i Omegą Stary Zamość (1:1) strzelił już cztery gole. Chcemy również pozyskać młodzieżowca Dawida Kuśmierza, który ostatnio był zawodnikiem Niedźwiadka Chełm. To ofensywny pomocnik.

– Widać, że Dawid ma pojęcie o grze. Przyjście obu piłkarzy będzie z korzyścią dla zespołu. Z pewnością będzie to spore wzmocnienie – twierdzi szkoleniowiec.

Ważnym czynnikiem w walce o IV ligę będzie ustabilizowany skład. – W letniej przerwie nikt od nas nie odszedł. Zostają dwaj napastnicy: Kamil Góra i Daniel Barabasz. Szczególnie cieszy nas to, że pomimo kontuzji i prawie straconego sezonu, Kamil podjął rękawicę i nadal chce grać. W ostatnim sezonie zdobył dla nas 12 bramek. W dobrej dyspozycji strzeleckiej, szczególnie wiosną, był Daniel. W rundzie rewanżowej strzelił dziewięć goli, w sumie miał ich na koncie 13. Ich obecność to bardzo dobra wiadomość.

Szkoleniowiec ma jednak problem. W meczu kontrolnym z Omegą Barabasz złamał kość strzałkową prawej ręki. – Mamy nadzieję, że kość szybko się zrośnie i zawodnik powróci do zajęć – mówi trener. – Przed nami kolejne treningi i gry kontrolne: 26 lipca ze Startem Regent Pawłów, 29 lipca z Unią Białopole, a 5 sierpnia z Bratem Siennica Nadolna.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama