Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Pielęgniarki zwolnione ze szpitala w Puławach znalazły pracę w Lublinie. Zarabiają więcej

Większość pielęgniarek zwolnionych z SP ZOZ w Puławach, bez problemu znalazło nową pracę. Lubelskie szpitale przyjęły je z otwartymi ramionami oferując znacznie wyższe zarobki.
Pielęgniarki zwolnione ze szpitala w Puławach znalazły pracę w Lublinie. Zarabiają więcej
rzeciwko zwolnieniom protestowały związki zawodowe, ale organizowane przez nie pikiety, akcje zbierania podpisów oraz inne próby nacisków, na niewiele się zdały (fot. Radosław Szczęch / archiwum)

Problemy finansowe puławskiego szpitala, jego dyrektor postanowił rozwiązać cięciami liczby etatów. Przeciwko zwolnieniom protestowały związki zawodowe, ale organizowane przez nie pikiety, akcje zbierania podpisów oraz inne próby nacisków, na niewiele się zdały. Lista osób przeznaczonych do zwolnienia liczy blisko 140 osób. Część z nich przeszła już emeryturę. Ci w wieku chronionym, oprócz odprawy dostali też odszkodowania. Młodsi ze znalezieniem nowej pracy w większości nie mieli większych problemów. Rynek pracy szybko wchłonął pielęgniarki z Puław.

– Osoby, które odeszły w czerwcu w większości znalazły sobie nową pracę i są z niej bardzo zadowolone. Okazało się, że w innych szpitalach mogą zarabiać znacznie lepiej niż w Puławach. Dyrektorzy szpitali w innych miastach są zaskoczeni, że tak łatwo pozbywamy się personelu, na który jest dziś tak ogromne zapotrzebowanie – mówi Lidia Twardowska, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w SP ZOZ i radna rady powiatu puławskiego. 

Najwięcej pielęgniarek ze szpitala w Puławach przyjął SPSK nr 1 przy ul. Staszica. – Cały czas trwają rozmowy dotyczące zatrudnienia kolejnych osób. Nasze potrzeby są duże – mówi Anna Guzowska, rzecznik szpitala.

– Jeśli pielęgniarki z Puław zgłoszą się do nas, mogę im zaproponować zatrudnienie. Mamy obecnie dwa wolne etaty – deklaruje Elżbieta Kościelska, naczelna pielęgniarka w SPSW im. Jana Bożego w Lublinie.

Średni wiek pielęgniarek w szpitalach to ponad 40 lat. To oznacza, że w niedalekiej przyszłości, branżę medyczną czekają kłopoty. – Problem możemy mieć już w przyszłym roku. W naszym zawodzie jest dziura pokoleniowa. Nie wiem, jak sobie z tym poradzimy – mówi Lidia Twardowska.

Problemy finansowe puławskiego szpitala, jego dyrektor postanowił rozwiązać cięciami liczby etatów. Przeciwko zwolnieniom protestowały związki zawodowe, ale organizowane przez nie pikiety, akcje zbierania podpisów oraz inne próby nacisków, na niewiele się zdały. Lista osób przeznaczonych do zwolnienia liczy blisko 140 osób. Część z nich przeszła już emeryturę. Ci w wieku chronionym, oprócz odprawy dostali też odszkodowania. Młodsi ze znalezieniem nowej pracy w większości nie mieli większych problemów. Rynek pracy szybko wchłonął pielęgniarki z Puław.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama