Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Radosnych Świąt Bożego Narodzenia naszym drogim Czytelnikom życzy Redakcja Dziennika Wschodniego
Reklama

Ukradł samochód, ale potem oddał. Z rozbrajającą karteczką

Myślałem, że porzucony. Przepraszam – karteczkę z taką informacją pozostawił złodziej, który ukradł auto pana Bartosza z Lublina, a następnie je zwrócił.
Ukradł samochód, ale potem oddał. Z rozbrajającą karteczką
fot. Bartosz / Alarm 24

Pan Bartosz starego fiata seicento nabył zaledwie dwa tygodnie temu. Auto nie jest w najlepszym stanie, zostało zakupione w celu rozbioru i sprzedaży na części. Właściciel pozostawił je niedaleko swojej posesji przy ul. Łazienkowskiej w Lublinie. Auto stało blisko domu, ale w zaroślach.

– W niedzielę po południu zorientowałem się, że fiata nie ma. Najprawdopodobniej zniknął w nocy z soboty na niedzielę. Nawet nie wiem jak złodziej nim odjechał, bo samochód jest całkowicie niesprawny – mówi pan Bartosz. – Prawdopodobnie został sholowany, albo załadowany na lawetę – dodaje.

Auto nie było wprawdzie wiele warte, ale kradzież mogła narobić właścicielowi kłopotów. Ktoś mógłby wykorzystać tablice rejestracyjne np. do popełnienia przestępstwa. Pan Bartosz nie chciał jednak tracić czasu na załatwianie formalności związanych z kradzieżą, dlatego zaapelował do złodzieja, aby oprócz samochodu zabrał jeszcze dokumenty. Wtedy nie musiałby sprawy zgłaszać na policję. Za pośrednictwem portalu internetowego Lublin112 zaproponował nawet butelkę alkoholu.

Kilka godzin później samochód był z powrotem na miejscu. – W niedzielę późnym wieczorem zobaczyła go moja dziewczyna. Zawołała mnie i mówi, że samochód stoi w krzakach. Rzeczywiście tak było – opowiada pan Bartosz.

Jeszcze większe zaskoczenie wywołała informacja, jaką właściciel znalazł w środku. Znajdowała się tam kartka z napisanym odręcznie tekstem: „Myślałem, że porzucony. Przepraszam.”

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama