Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

W Białej Podlaskiej zdecydowało pięć minut

Podlasie przegrało w sobotę na własnym stadionie z Resovią 0:2. Gospodarze znowu pokazali się jednak z dobrej strony i mieli sporego pecha w starciu z faworyzowanymi rywalami.
W Białej Podlaskiej zdecydowało pięć minut
W pierwszej połowie obie drużyny miały swoje szanse. Ciut lepsze goście, ale Bartosz Koncki po pierwszej odsłonie zachował czyste konto.

Decydujące dla losów spotkania okazały się pierwsze fragmenty drugiej części zawodów. Najpierw w 50 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę idealnie głową musnął Mirosław Baran i ta wylądowała w siatce.

Po chwili kapitalną okazję na wyrównanie miał Kamil Kocoł. Świetnie "zgasił" piłkę na klatę, przełożył na prawą nogę u huknął na bramkę. Marcin Pietryka szczęśliwie odbił jednak strzał ręką i zamiast gola był tylko rzut rożny.

Za chwilę akcja przeniosła się pod drugie pole karne. I tam swojej szansy nie zmarnowali gracze z Rzeszowa. Tomasz Ciećko w sytuacji sam na sam trafił na 0:2.

W kolejnych fragmentach wicelider kontrolował już sytuację i nie forsował tempa.

- Nie musiało się tak skończyć. Może nie byliśmy w stanie zgarnąć kompletu punktów, bo Resovia to przeciwnik z zupełnie innej półki. Uważam jednak, że remis był w naszym zasięgu - przyznaje Ryszard Wiecierzewski, drugi trener Podlasia.

Przekonuje też, że gospodarze mieli sporego pecha. - Gdyby Kamil Kocoł trafił na 1:1 mecz mógł ułożyć się inaczej. Zabrakło nam szczęścia. Mimo porażki znowu pokazaliśmy jednak, że potrafimy grać w piłkę. A kiedy jesteśmy skoncentrowani, jak w pierwszej połowie, to potrafimy zatrzymać nawet takiego rywala, jak Resovia.

Podlasie Biała Podlaska – Resovia Rzeszów 0:2 (0:0)

Bramki: Baran (50), Ciećko (55).

Podlasie: Koncki – Adamiuk, Łakomy, Mirończuk, Łukanowski, Wiraszka, Panasiuk, Leśniak (88 Sułek), Kuczynski, Kocoł (65 Jesionek), Hołownia

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama