Inauguracyjna kolejka spotkań już za zespołami z bialskiej „okręgówki”. Najmniej powodów do zadowolenia mają piłkarze z Wojcieszowa. W derbach powiatu łukowskiego przegrali z Sokołem Adamów aż 1:4.
Było to spotkanie sąsiadów z tabeli, bardzo poważnie zainteresowanych utrzymaniem na zapleczu IV ligi. Po tej porażce Orkan nadal zamyka tabelę, Sokół powiększył nad nim przewagę do czterech punktów.
– Za szybko, bo już w trzeciej minucie, straciliśmy pierwszego gola. To znacznie zburzyło naszą taktykę. Do szatni dostaliśmy drugą bramkę i trudno nam było się podnieść w drugiej odsłonie. A jak już Michał Łukasik strzelił gola „stadiony świata” na 3:0, to było po meczu. Goniliśmy przeciwnika, ale była to nieskuteczna pogoń. Spotkanie nam zupełnie nie wyszło – twierdzi szkoleniowiec Orkana Robert Cąkała, który nie tak dawno prowadził drużynę z Adamowa.
Mimo porażki w szeregach Orkana nie załamują się. – Zaliczyliśmy falstart, ale czasami tak się zdarza – przekonuje trener. – Przed nami kolejne spotkaniach, w których również będziemy grać o zwycięstwa.
Opiekun zespołu z Wojcieszkowa jest spokojny o rywalizację. – Jesteśmy dobrze przygotowani do rundy rewanżowej. Mieliśmy dwa obozy, na miejscu i w Nałęczowie, kadrę też mamy ciekawą, wzmocniliśmy się – uważa Cąkała.
Outsider zdecydował się na spektakularne ruchy kadrowe. Drużynę zasilił doświadczony Dariusz Dziewulski (36 lat), który ma na koncie występy w II-ligowym Świcie Nowy Dwór Mazowiecki, Pogoni Siedlce i Orlętach Łuków. – Szkoda, że pod koniec pierwszej połowy Darek naciągnął mięsień i do końca spotkania grał z urazem. Na szczęście sprawa nie jest na tyle groźna, żeby wykluczała go na dłużej. W spotkaniu z Niwą Łomazy powinien już zagrać – zapowiada szkoleniowiec.
Pomocą w zdobywaniu bramek będzie z pewnością kolejny nabytek Ivan Nazaruk z Dynama Brześć. To ofensywny pomocnik, który ma dopiero 23 lata. – Z pewnością mógłby pomóc nam już na inaugurację, ale nie dotarły jego dokumenty – wyjaśnia Cąkała. – Bardzo liczę na Białorusina, który uczestniczy już w treningach.
Testem możliwości Orkana będzie spotkanie najbliższej kolejki, w której zmierzy się przedostatnią Niwą Łomazy. – Dopiero po tej konfrontacji będziemy mogli właściwie ocenić nasz potencjał i szanse na utrzymanie. W przypadku porażki zostaniemy na dłużej w dole tabeli lub rozpoczniemy marsz w górę – analizuje opiekun ekipy z Wojcieszkowa.
Orkan Wojcieszków falstart ma już za sobą
Już na początku rundy rewanżowej Orkan Wojcieszków nie wykorzystał szansy na podreperowanie konta punktowego
- 02.04.2015 16:00

Reklama













Komentarze