Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wyjazd delegacji do Izraela - cd. Skarga na lotnisko za ukrywanie kosztów

Port Lotniczy Lublin nadal nie chce ujawnić, ile kosztował wyjazd 120 osób do Izraela. Wody w usta nabrała też fundacja, która na zlecenie lotniska imprezę organizowała. Za to zgodnie wyliczają korzyści dla miasta i regionu, jakie miała przynieść ta wizyta
Wyjazd delegacji do Izraela - cd. Skarga na lotnisko za ukrywanie kosztów
W dniach 18-20 czerwca w Tel Awiwie gościli m.in. przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego, Urzędu Miasta, Portu Lotniczego Lublin i przedsiębiorcy z naszego regionu. Fot. Helping Hand Coalition

Fundacja Wolności złoży dzisiaj skargę na Port Lotniczy Lublin, który nie chce ujawnić kosztów wyjazdu ponad stuosobowej delegacji do Izraela. To kolejna odsłona sprawy, którą opisaliśmy w środę. W dniach 18-20 czerwca w Tel Awiwie gościli m.in. przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego, Urzędu Miasta, Portu Lotniczego Lublin i przedsiębiorcy z naszego regionu.

– Pytaliśmy m.in. o koszty wyjazdu i udostępnienie dokumentów potwierdzających te koszty. Spółka odmówiła tłumacząc się tajemnicą przedsiębiorstwa – mówi Krzysztof Jakubowski, prezes Fundacji Wolności.

– To nie jest informacja publiczna. Rozliczenia między podmiotami są objęte tajemnicą przedsiębiorstwa – ripostuje Piotr Jankowski, rzecznik Portu Lotniczego Lublin.

Skarga

Skarga Fundacji Wolności zostanie najpierw wysłana do PLL. – Port przekazuje ją, razem ze swoją odpowiedzią, do sądu. Ma na to dwa tygodnie – tłumaczy Jakubowski.

Jak opisywaliśmy w środę, prezes PLL na czwartkowym posiedzeniu Komisji Rewizyjnej Sejmiku Województwa Lubelskiego (województwo i miasto są głównymi akcjonariuszami spółki) przyznał, że wyjazd 120 osób do Izraela mógł kosztować nawet milion złotych. Nieoficjalnie pojawia się też kwota 1,5 mln zł. Miasto Lublin wydało na ten wyjazd 8 tys. zł, a Urząd Marszałkowski ok. 11 tys.

Organizator idzie do sądu

Do sądu chce iść także Andrzej Gąsiorowski, prezes organizacji Helping Hand Coalition, która współorganizowała imprezę na miejscu w Izraelu. Kiedyś właściciel i prezes zarządu spółki Art-B, od 1991 r. mieszka i działa w Izraelu. Zapowiada, że pozwie Fundację Wolności za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji na jego temat.

– Chyba robi wszystko, żeby się wycofać z tej sprawy, bo zaczyna się ona kojarzyć z kompletną klapą – komentuje Jakubowski. – W sprawie pozwu oficjalnie się z nami nie kontaktował.

– Fundacja Wolności opublikowała nieprawdziwe i obraźliwe informacje na mój temat, dlatego będę domagał się zadośćuczynienia – podkreśla w rozmowie z nami Gąsiorowski. I zapowiada:
Będę chciał też pociągnąć do odpowiedzialności wszystkie media, w których pojawiły się takie informacje, a także te sugerujące, że nadal jestem związany z aferą spółki Art-B.

Jak podkreśla, ta sprawa już go nie dotyczy. – Postawione mi pierwotnie zarzuty, w kontekście rzekomego zaboru mienia publicznego wielkiej wartości przy pomocy tzw. oscylatora, prawomocnym wyrokiem sądu zostały umorzone – tłumaczy.

800 prominentnych uczestników

Andrzej Gąsiorowski nie tylko pomagał w nagłośnianiu medialnym konferencji w Izraelu.

– Byłem odpowiedzialny za logistykę, zaproszenie 800 prominentnych uczestników konferencji z Izraela, m.in. członków rządu, szefów największych grup społecznych w kraju, przedstawicieli świata biznesu, nauki, sztuki, kultury, mediów – wylicza Gąsiorowski. – Chodziło także o nawiązanie relacji z rządem izraelskim, spotkanie przedstawicieli władz województwa i miasta Lublin z wicemarszałkiem Knesetu, spotkania z przedsiębiorcami ze strony izraelskiej i przedstawicielami miasta Rishon Le Zion, które jest miastem partnerskim Lublina.

Są pierwsze efekty

Na zlecenie Portu Lotniczego Lublin wyjazd do Izraela zorganizowała Fundacja Dziedzictwa Kulturowego i Przemysłowego. Fundacja powstała w lutym – w celu zbudowania Parku Kultury w Izbicy. Ma to być jedna z atrakcji dla izraelskich Żydów.

– Od początku chcieliśmy, żeby to był wyjazd z dużym rozmachem, bo tylko wtedy zostanie to w Izraelu zauważone. I oddźwięk jest rzeczywiście bardzo duży. Nikt dotąd tak się nie zaprezentował – przekonuje Piotr Bramson, wiceprezes FDKiP.

Władze fundacji zapewniają, że są już pierwsze efekty tej wizyty. Ale, podobnie jak PLL, kosztów wyjazdu ujawnić nie chcą.

– Nawiązała się współpraca pomiędzy uczelniami medycznymi w kwestii nowego kierunku dla studentów izraelskich, współpraca klas i szkół mundurowych, a także współpraca medyczna w kontekście turystyki medycznej – wylicza Piotr Bramson, wiceprezes FDKiP. – Jedna z izraelskich firm zadeklarowała też chęć wsparcia w wyposażeniu szpitali. W przyszłym roku chcemy zorganizować miniforum, w którym wezmą udział izraelskie firmy z dziesięciu branż, które są zainteresowane inwestowaniem w województwie lubelskim.

Będą loty do Izraela?

– W połowie miesiąca będzie znany termin audytu bezpieczeństwa lubelskiego lotniska, który przeprowadzi strona izraelska. Jego efektem jest tzw. rekomendacja bezpiecznego lotniska, która pozwala na lądowanie obywateli Izraela – tłumaczy Bramson.

Rzecznik lotniska nie chciał tego komentować, ale w oficjalnym stanowisku, które PLL wysłało wczoraj do mediów możemy przeczytać, że lotnisko w Świdniku, jako jedno z czterech w Polsce, jest na liście portów, do których połączenia z Izraela będą dotowane przez izraelskie Ministerstwo Turystyki. W grę wchodzą dopłaty w wysokości nawet 150 euro do jednego pasażera.

PLL w swoim stanowisku chwali się też wieloma efektami wyjazdu, m.in. deklaracją Ministerstwa ds. Polityki Senioralnej Izraela dofinansowania wyjazdów grup emerytów do województwa lubelskiego oraz propozycją Ministerstwa Nauki i Technologii Izraela współpracy z lubelskim Ursusem.

Fundacja Wolności złoży dzisiaj skargę na Port Lotniczy Lublin, który nie chce ujawnić kosztów wyjazdu ponad stuosobowej delegacji do Izraela. To kolejna odsłona sprawy, którą opisaliśmy w środę. 

Do sądu chce iść także Andrzej Gąsiorowski, prezes organizacji Helping Hand Coalition, która współorganizowała imprezę na miejscu w Izraelu. Kiedyś właściciel i prezes zarządu spółki Art-B, od 1991 r. mieszka i działa w Izraelu. Zapowiada, że pozwie Fundację Wolności za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji na jego temat.


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama