Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

"Nie likwidujcie naszego gimnazjum" Szkoły nie chcą reformy. Będą protesty

Nie likwidujcie naszego gimnazjum – baner z takim hasłem zawisł na gimnazjum w Jastkowie. W poniedziałek takich haseł i flag na szkołach ma być znacznie więcej. Ale wielu dyrektorów boi się jawnie krytykować zmian w polskiej oświacie. – Jeśli wejdą w życie to pracy będzie mało, a dla osób o innym światopoglądzie może być jej jeszcze mniej – mówi jeden z nich
"Nie likwidujcie naszego gimnazjum" Szkoły nie chcą reformy. Będą protesty
– W mojej szkole odprawy może otrzymać ok. 12 nauczycieli. To nie napawa optymizmem – mówi Krystyna Zniszczyńska, dyrektor gimnazjum w Jastkowie

We wtorek Rada Ministrów przyjęła projekty ustaw, które mają zmienić polską szkołę i przekazała je do dalszych prac w parlamencie. – Jesteśmy przygotowani do przeprowadzenia tej reformy. Mamy na ten cel zabezpieczone pieniądze w budżecie – zapewnia premier Beata Szydło.

Reforma edukacji ma ruszyć już we wrześniu. Wtedy uczniowie obecnych klas VI staną się uczniami VII klasy szkoły podstawowej – zapoczątkuje to wygaszanie gimnazjów. Przeciwko tym zmianom coraz liczniej protestują szkoły i nauczyciele.

Na budynku Gimnazjum im. Józefa Piłsudskiego w Jastkowie pod Lublinem wisi już transparent „Nie likwidujcie naszego gimnazjum”.

– Włączamy się w protest – przyznaje Krystyna Zniszczyńska, dyrektor gimnazjum. – Większość z nas wychodzi z założenia, że jeśli przez 18 lat budowało się gimnazja, to powinno się je ulepszać, a nie likwidować. Nie ukrywam, że boimy się też utraty pracy. Władze naszej gminy wprawdzie nas wspierają i zaapelowały już do dyrektorów szkół podstawowych, żeby w tym trudnym okresie nie zatrudniali nauczycieli z zewnątrz, bo wkrótce bez pracy może zostać wielu dobrych i sprawdzonych pedagogów.

Nie ukrywajmy jednak, że nie dla wszystkich takie przejście będzie możliwe. Obliczyłam, że w mojej szkole odprawy może otrzymać ok. 12 nauczycieli.

– Nauczyciele z naszej szkoły, nawet ci nienależący do związków zawodowych, chcą razem z ZNP 19 listopada jechać na manifestację do Warszawy – przyznaje Katarzyna Strach, zastępca dyrektora Gimnazjum nr 2 w Zamościu. – Ludzie boją się nie tylko utraty pracy, ale też zbyt szybkiego tempa zmian. Nie polemizujemy z tym, że polska szkoła ich potrzebuje, ale nie zgadzamy się na natychmiastowe ich wprowadzanie. Jeśli nikt nas nie wysłucha, to wszystko wskazuje na to, że uczniowie dzisiejszych klas VI za rok będą uczyli się w oparciu o niedostosowaną do ich potrzeb podstawę programową.

Na protest pojadą także nauczyciele Publicznego Gimnazjum nr 3 w Puławach, które na swojej stronie internetowej opublikowało stanowiska i apele 20 różnych instytucji i stowarzyszeń w sprawie zmian w edukacji. Wszystkie wyrażają obawy lub apelują o odłożenie reformy w czasie.
Z kolei chełmski oddział ZNP wysłał już do organów prowadzących szkoły oraz do ich dyrektorów pisma z prośbą o umożliwienie wywieszenia związkowych flag na budynkach. Zawisnąć mają na nich już w najbliższy poniedziałek.

– Wciąż zastanawiam się, czy oflagować budynek – mówi proszący o anonimowość dyrektor jednej z chełmskich szkół. – Kiedy przed ostatnimi wyborami pokazywaliśmy flagami nasz stosunek do zbyt niskich zarobków nauczycielskich, nie miałem najmniejszych wątpliwości. Zmieniła się jednak ekipa rządząca i po cichu w naszym gronie się mówi, że teraz strach z nią zadzierać. Jeśli zmiany wejdą w życie, to pracy będzie mało, a dla osób o innym światopoglądzie może być jej jeszcze mniej. Dlatego ostatecznej decyzji jeszcze nie podjąłem.

Wątpliwości nie ma natomiast dyrekcja jednego z lubelskich samodzielnych gimnazjów. – Jeśli reforma wejdzie w życie, to nasz los jest przesądzony. Zaniechanie zmian to dla nas być albo nie być – usłyszeliśmy wczoraj. – Dlatego musimy zrobić wszystko co w naszej mocy, żeby reformie przeciwdziałać. Choć pewne obawy jednak są. Zanim wszyscy nie wywieszą flag, nie chcę wyrywać się przed szereg. Jest w człowieku jakieś minimum instynktu samozachowawczego.

NSZZ Solidarność nie przyłączy się do manifestacji 19 listopada, ale chce pilnego spotkania z premier Beatą Szydło. Rozmowy mają dotyczyć pakietu osłonowego dla nauczycieli gimnazjów. Na dziś wojewoda lubelski zapowiedział briefing prasowy pod hasłem „Dobra Szkoła”.

We wtorek Rada Ministrów przyjęła projekty ustaw, które mają zmienić polską szkołę i przekazała je do dalszych prac w parlamencie. – Jesteśmy przygotowani do przeprowadzenia tej reformy. Mamy na ten cel zabezpieczone pieniądze w budżecie – zapewnia premier Beata Szydło.

Reforma edukacji ma ruszyć już we wrześniu. Wtedy uczniowie obecnych klas VI staną się uczniami VII klasy szkoły podstawowej – zapoczątkuje to wygaszanie gimnazjów. Przeciwko tym zmianom coraz liczniej protestują szkoły i nauczyciele.

Na budynku Gimnazjum im. Józefa Piłsudskiego w Jastkowie pod Lublinem wisi już transparent „Nie likwidujcie naszego gimnazjum”.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama