Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Zarząd KOD chce ustąpienia Kijowskiego. A w Lublinie wybierają nowego szefa

Rewolucja w Komitecie Obrony Demokracji. Wczoraj zarząd stowarzyszenia wezwał Mateusza Kijowskiego do ustąpienia z funkcji przewodniczącego. Tymczasem kandydatów na lidera lubelskich struktur nie brakuje.
Zarząd KOD chce ustąpienia Kijowskiego. A w Lublinie wybierają nowego szefa

11 lutego członkowie lokalnych struktur KOD wybiorą swoje władze. Do tej pory w Lublinie swoje kandydatury oficjalnie zgłosiły dwie osoby.

Chęci kandydowania nie potwierdził na razie Bartosz Sierpniowski, który niemal od początku funkcjonowania KOD-u jest koordynatorem organizacji w województwie lubelskim. Brak decyzji w tej sprawie Sierpniowski tłumaczy zamieszaniem wokół lidera komitetu Mateusza Kijowskiego. Chodzi o faktury na łączną kwotę ponad 90 tys. zł, jakie należąca do niego i jego żony spółka MKM-Studio wystawiała KOD za świadczenie usług informatycznych.

– Nie mogę w tej chwili powiedzieć stanowczo „nie”, ale biję się z myślami. Chcę zobaczyć, w którą stronę pójdzie wyjaśnianie tej sprawy. Moim zdaniem Kijowski powinien odejść z KOD-u, bo wizerunkowo ciągnie nas na dno. Nawet osoby, które jeszcze niedawno go broniły, zaczynają być przeciwko – mówi Sierpniowski, który jeszcze przed ujawnieniem informacji o fakturach krytykował działania Kijowskiego. W mediach społecznościowych zarzucał mu m.in. brak konsultacji podejmowanych działań z działaczami lokalnymi.

Do tej pory swoje kandydatury na szefa lubelskich struktur KOD-u zgłosili prawnik i w przeszłości poseł na Sejm trzech kadencji Krzysztof Kamiński oraz handlowiec Grzegorz Kolek. Obaj od początku uczestniczą w działaniach komitetu. Obu nie zniechęca też zamieszanie wokół Kijowskiego.

– Liderzy przychodzą i odchodzą. Najważniejsze jest przesłanie, jakie niesie ruch społeczny, a nie osoby, które nim kierują – przekonuje Kamiński.

– Nie widzę twardych powodów, dla których miałbym krzyżować Kijowskiego, ale są pewne wątpliwości. Najgorszy jest brak jawności i to, że nie odważył się nam zaufać. To można było rozegrać inaczej – twierdzi natomiast Kolek.

Wśród lokalnych działaczy KOD-u zdania na temat lidera i jego przyszłości są podzielone. – Ale nie jest tak, że ludzie zaczęli z tego powodu od nas odchodzić. To działa nawet w drugą stronę. Dla kilku osób był to bodziec, aby wypełnić deklarację członkowską, żeby pokazać, że KOD to przede wszystkim ludzie – twierdzi Sierpniowski.

Uprawnionych do głosowania w wyborach, zaplanowanych na 11 lutego, będzie 160 osób.
Wczoraj Zarząd Stowarzyszenia Komitet Obrony Demokracji wezwał Mateusza Kijowskiego do „niezwłocznego ustąpienia z funkcji przewodniczącego”.

11 lutego członkowie lokalnych struktur KOD wybiorą swoje władze. Do tej pory w Lublinie swoje kandydatury oficjalnie zgłosiły dwie osoby.

11 lutego członkowie lokalnych struktur KOD wybiorą swoje władze. Do tej pory w Lublinie swoje kandydatury oficjalnie zgłosiły dwie osoby.

11 lutego członkowie lokalnych struktur KOD wybiorą swoje władze. Do tej pory w Lublinie swoje kandydatury oficjalnie zgłosiły dwie osoby.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama