Nocne hałasy dobiegają z ronda zbudowanego przy okazji przedłużania al. Solidarności do granicy Lublina. Za rok ma tutaj dochodzić nowy odcinek ul. Bohaterów Monte Cassino.
Na razie węzeł drogowy jest używany w znikomym stopniu, bo służy za dojazd do ul. Jaśminowej i tylko jej mieszkańcy mają prawo tu wjeżdżać, nie licząc pojazdów obsługujących budowę nowej dwupasmówki. Ale nocą, gdy miasto śpi, jeżdżą tu również kierowcy, którzy wykorzystują rondo jak tor do driftu.
– Kolejną noc ktoś jeździ z poślizgiem opon po rondzie Sławin. Służby śpią a mieszkańcy nie mogą, bo po dzielnicy niemalże co noc, koło północy niesie się echo pisku opon – alarmuje nasz Czytelnik.
– Rzeczywiście, zjawisko powróciło, otrzymujemy takie zgłoszenia – przyznaje Andrzej Fijołek z lubelskiej policji. – Są to jednostkowe przykłady, że ktoś przyjeżdża, zakręci jedno, dwa kółka na ręcznym i odjeżdża. Nie było przypadku stałych wyścigów, albo zawodów w „paleniu gumy”. Nikt nie został tu zatrzymany, ani ukarany mandatem.
Nielegalne wyścigi odnotowywano tu w zeszłym roku. – Kilka razy musieliśmy naprawiać połamane wygrodzenia i znaki, raz skoszona została latarnia – mówi Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. – Gdy poprosiliśmy policję o interwencję w związku z nielegalnymi wyścigami samochodowymi, sytuacja się poprawiła. Wygląda na to, że trzeba będzie ponownie interweniować w komendzie.
Policja zapewnia, że nie jest bezczynna. – Nocne patrole w tym rejonie zajeżdżają na rondo, ale też nie stoją na nim przez całą noc – wyjaśnia Fijołek. – Zwłaszcza że rondo widać z daleka i nikt by się na nim nie pojawił.
Pomoc niewyspanym mieszkańcom obiecuje Straż Miejska. – Nasz patrol nocny będzie zaglądał w to miejsce – deklaruje Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej. – Będziemy monitorować je pod kątem wjazdu pojazdów nieuprawnionych za znak zakazu ruchu.
>>>
Zdjęcia: Marcin Tarkowski / Piximo.pl















Komentarze