Miniony sezon był dla debiutującej na profesjonalnych scenach Pauli Mocior pasmem sukcesów. Wywalczyła złoty medal mistrzostw Polski juniorek oraz brązowy w Pucharze Polski seniorek i mistrzostwach świata juniorek. Jej osiągnięcia docenili czytelnicy Dziennika Wschodniego, glosując na nią w plebiscycie na najpopularniejszego sportowca województwa lubelskiego, w którym zajęła trzecie miejsce. W tym roku nie zamierza zwalniać tempa.
Bez niespodzianki
Sezon startowy zaczęła z wysokiego \"C”. Choć wciąż jest juniorką, przed kilkoma dniami została mistrzynią Polski seniorek. Nie tylko w swojej kategorii, ale także w open, gdzie startują wyłącznie złote medalistki. Ten sukces otworzył jej drogę do kolejnych występów na międzynarodowej arenie.
Najświeższy sukces Mocior nie był niespodzianką dla jej trenera. - Po obejrzeniu listy zawodniczek wiedziałem, że nie będzie łatwo ponieważ w kategorii Pauli startowała wybitna zawodniczka: Sylwia Sobota, z którą Paula przegrała w październiku w Pucharze Polski. Oglądając zawody byłem pewny, że Paula zdobędzie złoto albo srebro. Udało się wygrać w grupie do 160 cm. Będąc na zawodach oglądałem wszystkie starty bikini. W momencie kiedy Paula wygrała swoją kategorię wzrostową byłem przekonany, że wygra również open - mówi Rafał Ilnicki.
Natłok emocji
- Mistrzostwa Polski były dla mnie najważniejszą imprezą w pierwszej części sezonu. Także dlatego, że walczyłam nie tylko o medale, ale również o kwalifikacje do mistrzostw Europy. Ten dzień zapamiętam do końca życia! Trudne zawody, rywalizacja z najlepszymi seniorami w kraju, jednak udało się. Niesamowite wrażenia, natłok emocji. Serce wirowało mi jak szalone, zmienne uczucia zimna i gorąca, niesamowita radość i niedowierzanie przez następne kilka dni, zanim to osiągnięcie przyjęłam do świadomości. Dużo dało mi wsparcie rodziny, która dzielnie, stale trzyma kciuki. Piękny strój startowy to głównie zasługa mamy i siostry, które spędziły nad nim nie jedną noc, wyklejając diamenciki - wspomina Paula Mocior, która w przerwie pomiędzy sezonami zmieniła barwy klubowe. Do tej pory startowała dla SPA Orkana, obecnie reprezentuje Aesthetic Lublin, założony przez jej trenera.
Szansa
- Po sukcesach Pauli zaczęli zgłaszać się do mnie sportowcy, którzy chcieliby wystartować w sportach sylwetkowych. Aby brać udział w zawodach federacji IFBB zawodniczy muszą być zrzeszeni w klubach sportowych. Otworzyłem Aesthetic, żeby im to umożliwić oraz mieć możliwość pozyskania środków od sponsorów oraz instytucji państwowych na dofinansowanie opłat startowych, które na przykład w przypadku startu w mistrzostwach świata w Meksyku wynosiły ponad sześć tysięcy złotych za jednego zawodnika. Takie kwoty są barierą dla młodych sportowców w realizacji marzeń związanych z reprezentowaniem kraju na imprezach międzynarodowych. Robię to dlatego, że jako były członek kadry wiem, jakim przeżyciem jest startowanie z orzełkiem na piersi i chciałbym, żeby osoby mi bliskie: moi zawodnicy, których w większości znam od lat, również mieli szansę tego doświadczyć - tłumaczy Ilnicki.
W barwach Aesthetic na mistrzostwach Polski startowało także pięcioro innych zawodników. Aleksandra Kołodziejczyk w swoim debiucie na zawodach tej rangi zajęła szóste miejsce, Jarosław Kwit był ósmy, Jarosław Kapica dziewiąty, Michał Bieńko trzynasty, a Wiktoria Szczęśniak dziewiąta. Dwoje ostatnich to jeszcze juniorzy. Bieńko podobnie, jak Mocior, zakwalifikował się do mistrzostw Europy juniorów. Ale to Paula jest jedyną i niepodzielnie panującą królową. Nie tylko w swoim klubie, także na polskiej scenie bikini fitness.
Bez podjadania
Jak przyznaje sam Ilnicki, sukces nie przyszedł jednak z niczego. - Paula posiada dwie kluczowe cechy, które łącznie pozwalają zdobyć w sporcie dosłownie wszystko: talent i pracowitość. Współpraca z nią jest stosunkowo łatwa, bo zawsze realizuje w stu procentach to, co razem ustalimy. Nie trzeba jej pilnować, żeby nie podjadała, bo po prostu tego nie robi. Jest niesamowicie zdeterminowana w swoim celu - ocenia podopieczną szkoleniowiec.
Przygotowania do zawodów opierają się na trzech filarach: diecie, treningu i suplementacji. Plan żywieniowy standardowo jest rozpisany na pięć posiłków dziennie. Mocior wykonuje w tygodniu pięć treningów siłowych oraz pięć aerobowych. Okres startowy podzielony jest na dwie główne fazy: budowanie mięśni oraz redukcję tkanki tłuszczowej.
- W dużym uproszczeniu mówiąc, w pierwszym okresie Paula spożywa większą ilość węglowodanów i tłuszczy. Im bliżej jesteśmy zawodów, tym bardziej redukujemy wyżej wymienione makroskładniki oraz zwiększamy ilość treningu aerobowego. Ostatni tydzień przed zawodami Paula pije dużo więcej wody. Dobę przed wyjściem na scenę odstawiamy całkowicie płyny. Dodatkowo trzy dni przed startem Paula nie je już soli, aby usunąć wodę spod skóry, co poprawia wygląd mięśni - zdradza Ilnicki.
Mistrzostwo jest realne
Lubelska fitnesska ma sprecyzowane plany jeśli chodzi o najbliższe starty. 9 maja będzie reprezentować Politechnikę Lubelską na Akademickich Mistrzostwach Polski w Krakowie, a już trzy dni później poleci do Hiszpanii, gdzie weźmie udział w mistrzostwach Europy juniorek i seniorek.
- Po wszystkim chciałam zrobić sobie niecały miesiąc przerwy, by zregenerować siły i jesienią znów powalczyć na polskiej scenie, a jeśli szczęście i przygotowana forma dopisze, to także na mistrzostwach świata - planuje Paula Mocior.
Starty na międzynarodowej arenie mogą przynieść życiowe sukcesy w karierze 23-latki. - Będzie to jej najważniejszy sezon w życiu. Priorytetową imprezą są mistrzostwa świata juniorek. Szczerze wierzę w złoto. Rok temu Paula zdobyła w Meksyku brąz, a ostatnio poprawiliśmy jej formę startową, więc mistrzostwo świata jest bardzo realne - ocenia szkoleniowiec. - Zresztą już podczas mistrzostw Europy stać ją na medale seniorek i juniorek.
Reklama
Królowa fitnessu z Lublina. To najważniejszy sezon dla Pauli Mocior
Paula Mocior z Lublina jest prawdziwą królową fitnessu. 23-latka z Lublina właśnie wywalczyła mistrzostwo kraju w kategorii open, zostając najlepszą polską zawodniczką w swojej dyscyplinie sportowej.
- 24.04.2015 22:20

Reklama













Komentarze