Ta rywalizacja jest konfrontacją pomiędzy specjalistami od koszykówki amatorskiej z Matematyki, a byłymi zawodowcami z Braci Mrozik. Wśród wybitnych koszykarzy-amatorów znajduje się m.in. Bogdan Lembrych, który od wielu lat jest czołowym strzelcem. Dzielnie wspomagają go Artur Josik, legenda lubelskich rozgrywek i Mieszko Ćwik, przebojowy rozgrywający z przeszłością w grupach młodzieżowych AZS Lublin. Po drugiej stronie prym wiodą Aleksander Mrozik i Piotr Dobrowolski, którzy basketu uczyli się w USA. Świetnie uzupełniają ich byłe gwiazdy ekstraklasy oraz I ligi – Paweł Hołota, Jacek Olejniczak i Łukasz Jagoda.
Obie drużyny prezentują diametralnie różny styl. Matematyka opiera swoją grę głównie na kontrataku, w który zaangażowany jest cały zespół. Bracia Mrozik, świadomi faktu, że są bardziej zaawansowani wiekowo, starają się maksymalnie spowalniać grę. Najczęściej kończy je Hołota lub Aleksander Mrozik. Niecelne rzuty zbiera natomiast Olejniczak. – Musimy przyspieszać grę, bo tam grają zawodnicy z doświadczeniem ligowym. Nie mamy szans przepchnąć Jacka Olejniczaka, więc musimy grać w ten sposób – tłumaczy Bogdan Lembrych. Ta taktyka sprawdziła się w pierwszym spotkaniu, które Matematyka wygrała 71:67. Tydzień później Bracia Mrozik byli już na to przygotowania i błyskawicznie przerywali kontry faulami. W efekcie wygrali 76:69. – Przed trzecim meczem kluczową sprawą będzie regeneracja organizmu. Mamy swoje lata i czujemy już trudy finałowej serii. Brak sił postaramy się zastąpić olbrzymią ambicją – kończy Łukasz Jagoda.














Komentarze