Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Radosnych Świąt Bożego Narodzenia naszym drogim Czytelnikom życzy Redakcja Dziennika Wschodniego
Reklama

Trzy łosie na ulicach Lublina. Dwa niestety nie przeżyły

Aż trzy przypadki dzikich zwierząt biegających po Lublinie potwierdzili dziś rano strażnicy miejscy.
Trzy łosie na ulicach Lublina. Dwa niestety nie przeżyły

– O godz. 4.45 patrol Straży Miejskiej zauważył łosia wchodzącego do Ogrodu Saskiego od strony ul. Leszczyńskiego – informuje Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej w Lublinie. 

Na miejsce przyjechał lekarz weterynarii z Lubelskiego Centrum Małych Zwierząt, który podał łosiowi środek usypiający. Ale nie było tak łatwo. Jak relacjonuje świadek całej akcji, łoś długo walczył ze snem. – Dostał pierwszy strzał, ale wszedł do stawu. Dostał drugi strzał. Już mu głowa opadała, mówię: utonie w tym stawie. A on się jeszcze podniósł i pobiegł dalej – relacjonuje pan Paweł.

Dopiero w drugiej części parku, u zbiegu al. Długosza i Al. Racławickich zwierzę ostatecznie dało za wygraną. Stamtąd młody łoś, o wadze około 350 kg, został przewieziony do lasu.

W czasie całej akcji Ogród Saski był zamknięty, żeby zwierzę nie pobiegło dalej, stwarzając jeszcze większe zagrożenie i dla ludzi i siebie. Teraz park jest już otwarty.

Ale to nie było dzisiejsze jedyne zgłoszenie z łosiem w roli głównej. Około godz. 7.10 strażnicy zostali poinformowani o zwierzęciu w okolicach ul. Probostwo 21. – Klępa prawdopodobnie próbując przeskoczyć przez ogrodzenie połamała nogi – mówi Robert Gogola.

Na miejscu był lekarz weterynarii, który ocenił, że klępie niestety nie można już pomóc. Złamanie nogi było bardzo poważne.

– Aby skrócić cierpienia zwierzęcia lekarz zdecydował o jego odstrzeleniu – mówi podkom. Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Odstrzał wykonał policjant z broni służbowej.

Następny łoś został dostrzeżony na boisku szkolnym na rogu ul. Szkolnej i Czwartek. Teren został zabezpieczony przez strażników miejskich i policjantów. Młoda klępa została uśpiona przez lekarza weterynarii. Niestety w drodze do lasu, w chwili kiedy już miała zostać wypuszczona na wolność, klępa padła.

– Niestety nie wytrzymała stresu, którego doświadczyła i prawdopodobnie dostała zawału serca – mówi Robert Gogola.

Strażnicy mieli jeszcze inne zgłoszenia, ale być może chodziło o te same zwierzęta. Łosie były widziane dziś również przy ul. Czechowskiej oraz Ponikwoda.

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama