– Do uzgodnienia warunków ugody doszło 26 kwietnia. Jeden z nich dotyczył zapłacenia przez COZL około 10 mln zł netto w związku z przedłużeniem terminu realizacji inwestycji i zapłatą za dodatkowe roboty – poinformował na wczorajszej konferencji Dariusz Popiołek, wiceprezes spółki JP Contracting.pl, która należy do konsorcjum Block. – Dopiero 10 lipca otrzymaliśmy pismo, że COZL uchyla się od wcześniejszych uzgodnień. W piśmie pojawia się wiele nieprawdziwych stwierdzeń, którą mogą wynikać z faktu, że obecnego dyrektora nie było na spotkaniu 26 kwietnia.
Deklaruje, że konsorcjum nadal jest w stanie dokończyć inwestycję. – W przypadku zgody COZL potrzebowalibyśmy na to 13 miesięcy oraz miesiąca na wznowienie prac. W tym momencie zostały zrealizowane ponad trzy czwarte inwestycji o wartości ponad 147 mln zł (wartość całego kontraktu to ok. 195 mln zł – red.) – mówi Popiołek. – W przypadku kiedy nie będziemy kontynuować prac, plac budowy jesteśmy w stanie przekazać w przyszłym tygodniu.
Co na to COZL? – Ze strony szpitala nikt nie podpisał ugody z konsorcjum Block. Nie ma więc sensu, żebyśmy odnosili się do jej rzekomych zapisów – komentuje Jerzy Kuliński, dyrektor Centrum. – Nie ma podstaw prawnych, żeby wrócić do umowy, która została obustronnie wypowiedziana – przez wykonawcę i przez COZL. Uważam że sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
Dodaje, że wykonawca był wielokrotnie wyzwany do przekazania placu budowy. – Trwa to od grudnia. W ubiegłym tygodniu otrzymaliśmy pismo, że wykonawca jest gotowy przekazać go 14 lipca, po czym tego dnia rano otrzymaliśmy pismo z informacją o przesunięciu tego terminu na 19 lipca – mówi Kuliński. – 19 lipca sytuacja się powtórzyła. Tym razem konsorcjum deklaruje przekazanie placu w przyszłym tygodniu.
– Do uzgodnienia warunków ugody doszło 26 kwietnia. Jeden z nich dotyczył zapłacenia przez COZL około 10 mln zł netto w związku z przedłużeniem terminu realizacji inwestycji i zapłatą za dodatkowe roboty – poinformował na wczorajszej konferencji Dariusz Popiołek, wiceprezes spółki JP Contracting.pl, która należy do konsorcjum Block. – Dopiero 10 lipca otrzymaliśmy pismo, że COZL uchyla się od wcześniejszych uzgodnień. W piśmie pojawia się wiele nieprawdziwych stwierdzeń, którą mogą wynikać z faktu, że obecnego dyrektora nie było na spotkaniu 26 kwietnia.
Rozbudowane COZL rdzewieje. Władze placówki zawiadomiły w tej sprawie prokuraturę, dopatrując się winy poprzedników. Wczoraj wszczęto śledztwo.
– Postępowanie prowadzone w jest sprawie, a nie przeciwko konkretnym osobom – zastrzega Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. – Dotyczy niedopełnienia obowiązków przez osoby nadzorujące rozbudowę i modernizację COZL. Sprawa dotyczy lat 2012-2016.
Z zawiadomienia obecnych władz lecznicy wynika, że stalowa konstrukcja kondygnacji technicznej rdzewieje. Wszystko przez zły dobór farby zabezpieczającej przed korozją. Kierownictwo COZL szacuje, że straty z tym związane wynoszą ok. 5 mln zł.
(jsz)













Komentarze