Kłopoty Hetmana Gołąb
W Gołębiu nikt nie będzie robił tragedii ze spadku
- 08.01.2013 13:52

(MACIEJ KACZANOWS
Przypomnijmy, że podopieczni Krystiana Burka po rundzie jesiennej zajmują trzynastą pozycję.
To wynik rozczarowujący, zwłaszcza że Hetman w poprzednim sezonie bił się o awans do czwartej ligi. Jednak od tego momentu w klubie sporo zmieniło się. Z Hetmana odeszło kilku piłkarzy, a zespół przeniósł się do Puław.
– Boisko w Gołębiu dopiero ma być budowane, dlatego nasze mecze rozgrywamy na sztucznej płycie przy ul. Kaniowczyków. Minusem tej sytuacji jest fakt, że koszty dojazdu i wynajmu obiektu pochłaniają 75 procent naszego budżetu.
To duży problem, zwłaszcza w dobie kryzysu. Wiosną będziemy walczyć o utrzymanie się w „okręgówce”. Jeżeli jednak spadniemy, to nikt w klubie nie będzie robił tragedii – powiedział Krystian Burek, który po zakończeniu rundy jesiennej zapowiadał, że odejdzie z drużyny.
– Rozmawiałem z zarządem i działacze przekonali mnie do pozostania w Hetmanie przynajmniej na pół roku – wyjaśnia Burek.
W klubie zajdą jednak spore zmiany. Najpoważniejszym osłabieniem może być odejście Jarosława Gowina. 29-letni snajper rozważa zakończenie kariery.
– Jeszcze nie podjąłem ostatecznej decyzji. Mam coraz więcej obowiązków zawodowych i być może będę musiał odpuścić sobie granie w piłkę. Poza tym męczą mnie już dojazdy do Puław – tłumaczy Jarosław Gowin.
Z klubu może odejść również Przemysław Dzido, który jest kuszony przez Czarnych Dęblin. O rozstaniu z piłką poważnie myśli również Piotr Guzek, dlatego Burek szuka jego następcy. W obecnej chwili na liście szkoleniowca na pierwszym miejscu znajduje się Piotr Owczarzak, rezerwowy bramkarz Powiślaka Końskowola.
Piłkarze Hetmana w okresie przygotowawczym rozegrają dwanaście sparingów. Pierwszym rywalem będzie Piaskovia Piaski, z która podopieczni Burka zagrają 26 stycznia. Wśród pozostałych rywali są m.in. czwartoligowa Stal Poniatowa i Ruch Ryki.
Dużo mniejszą liczbę sparingów mają zaplanowaną piłkarze Piaskovii Piaski. – Zagramy tylko siedem spotkań, a rywalami będą przede wszystkim zespoły z naszej „okręgówki”. Wciąż szukamy sparingpartnerów, choć teraz ciężko jest znaleźć zespoły, które mają wolne terminy – wyjaśnia Sławomir Pasierbik.
Młody szkoleniowiec w przerwie zimowej chce sprowadzić bramkarza i napastnika. – Potrzebujemy zwłaszcza doświadczonego snajpera. Wprawdzie Patryk Mizura ostatnio przełamał się i zaczął regularnie zdobywać bramki, ale nie możemy opierać swojej siły ofensywnej tylko na jednym zawodniku – tłumaczy Pasierbik.
Reklama













Komentarze