Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Wiktor Trofimow (Speed Car Motor): Wiem, jaki jest cel

Tuż przed meczami barażowymi ze Stalą Rzeszów do Speed Car Motoru Lublin dołączył Wiktor Trofimow. Wychowanek Fogo Unii Leszno pochodzi z Ukrainy, ale w lipcu otrzymał polskie obywatelstwo, zdał egzamin na licencję żużlową i może startować jako krajowy zawodnik na pozycji juniorskiej. Utalentowany żużlowiec w barwach lubelskiej drużyny może zadebiutować w rozgrywkach ligowych w Polsce.
Wiktor Trofimow (Speed Car Motor): Wiem, jaki jest cel

Autor: Wojciech Nieśpiałowski

Jak doszło do tego, że trafiłeś do Speed Car Motoru? Kiedy pojawił się temat twojego wypożyczenia z Fogo Unii Leszno?
- O tym, że jest taka możliwość, abym mógł wystąpić w dwóch meczach w barwach Motoru dowiedziałem się od Piotra Barona (menadżer Fogo Unii – przyp. aut.). Z chęcią przystałem na tę propozycję. Zadzwonił do mnie trener lublinian Dariusz Śledź, porozmawialiśmy i przyjechałem tutaj. To wszystko potoczyło się dość szybko.

O tym, czy znajdziesz się w składzie na pierwsze spotkanie ze Stalą mają zadecydować treningi. Chyba wszystko wskazuje na to, że w niedzielę zobaczymy cię w Rzeszowie. Dostałeś już nawet klubowy kevlar…
- Wydaje mi się, że dostanę szansę. Przyjechałem tu po to, żeby startować.

Stawka dwumeczu ze Stalą jest duża. W Lublinie od początku sezonu mówi się o awansie i cel, jaki stoi przed drużyną jest jasny.
- Tak jest. Wiem jaki jest cel i dam z siebie wszystko, co będę mógł, aby dołożyć do niego coś od siebie. Najważniejsze jest, aby uniknąć problemów sprzętowych. Chcę się pod tym względem dobrze przygotować i myślę, że na torze pokażę, na co mnie stać.

Dla ciebie będzie to debiut w rozgrywkach ligowych w Polsce. Biorąc pod uwagę okoliczności rywalizacji, to chyba jest spore wyzwanie?
- Cóż mogę powiedzieć? Będę się starał i trzymał gaz. Stawiam przed sobą jeden cel: dobrze pojechać i zdobywać punkty. Nie myślę jednak o żadnej konkretnej zdobyczy punktowej.

Twoje nazwisko widnieje na liście startowej sobotnich zawodów Zlata Stuha w Pardubicach. Czy to znaczy, że ten weekend spędzisz w busie, podróżując między Lublinem, Pardubicami i Rzeszowem?
- Nie, w związku z wypożyczeniem zmieniłem plany i zrezygnowałem z wyjazdu do Czech. Chcę dobrze przygotować się do debiutu. W sobotę będę trenował w Lublinie.

Fogo Unia Leszno przed tygodniem zdobyła Drużynowe Mistrzostwo Polski. Ty nie wystąpiłeś w żadnym meczu ligowym swojego zespołu, ale mogłeś z bliska przyglądać się mistrzowskiej fecie…
- Atmosfera była fantastyczna. Co prawda ja nie miałem swojego wkładu w ten tytuł, ale mam nadzieję, że niedługo będzie mi dane dołożyć swoją cegiełkę do sukcesu lubelskiej drużyny.

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama