Urząd Miasta w Świdniku po raz drugi szuka nabywcy nieruchomości zabudowanej dwoma budynkami – Urzędu Miasta i Urzędu Stanu Cywilnego. Nieruchomość znajduje się u zbiegu ul. Wyszyńskiego 15 i ul. Spółdzielczej 4. W przetargu jest mowa o tym, że „pierwszy budynek (Urzędu Miasta - red.) posiada trzy kondygnacje nadziemne i jedną podziemną”. Urzędnicy nie precyzują jaką.
Okazuje się, że jest to pamiętająca czasy PRL-u i ówczesne przepisy budowla ochronna tzw. ukrycie typu I.
Budowle ochronne były to obiekty o odpowiednio przygotowanej konstrukcji i wyposażone w infrastrukturę techniczną. Przeznaczone do ochrony ludności w sytuacjach zagrożenia. Miejsca zlokalizowane głównie w piwnicach i podpiwniczeniach – urzędów, zakładów pracy czy bloków mieszkalnych. Miały zabezpieczyć przed czynnikami wybuchu jądrowego. Znajdowały się tam m.in. sekcje łączności i alarmowania.
Ukrycie pod Urzędem Miasta ma 364 mkw. i zaplanowane zostało dla 200 osób.
– Podziemia pod starym ratuszem świdnickim nie znajdują się w obecnie żadnym wykazie jako instalacja obronna – informuje Radosław Brzózka, rzecznik prasowy wojewody lubelskiego.
– Kiedyś miał takie cechy. Teraz nie jest ujęty jako ewentualna możliwość zabezpieczenia ludności – mówi Ewa Jankowska, sekretarz miasta Świdnika.
Czy przyszły właściciel mógłby wykorzystać ten obiekt jako atrakcję turystyczną?
– Nie sądzę, ten schron wygląda jak zwykła piwnica, która jest zapewne jakoś wzmocniona w sensie konstrukcyjnym – opisuje Jankowska. – Tego jednak nie widać.
Sekretarz miasta Świdnika dodaje również, że gdyby nieruchomość została sprzedana na pewno nie straciłoby na tym bezpieczeństwo mieszkańców miasta w sytuacji ewentualnych zagrożeń.
– To nie jest powierzchnia, na której większa cześć mieszkańców by się zmieściła – zauważa Jankowska. – Schron mieści się tylko pod powierzchnią urzędu. Nie na żadnych przejść, ani korytarzy. I dodaje: Nie widzę żadnych przeszkód aby ten budynek był sprzedany, czy w jakiś inny sposób zagospodarowany.
Większym problemem może być fakt, że nieruchomość na sprzedaż graniczy z nieruchomością zabudowaną budynkiem, który jest własnością banku i tworzy z Urzędem Miasta jeden obiekt budowlany, posiadający odrębne wejścia.
„Niewielka część budynku, w którym mieści się siedziba Urzędu Miasta dotknięta jest wadą prawną, polegającą na tym iż pomieszczenia sanitarne oraz część dwóch pokoi biurowych znajdujących się na I i II piętrze zachodzą na działkę sąsiednią stanowiącą własność banku – czytamy w ogłoszeniu o przetargu.
W miejscowym planie zagospodarowania nieruchomość na sprzedaż leży na terenie przeznaczonym pod usługi finansowe, handlu, gastronomii i administracji.
Obecnie cena wywoławcza nieruchomości wynosi 3 mln 720 tys. zł.
Urząd Miasta w Świdniku po raz drugi szuka nabywcy nieruchomości zabudowanej dwoma budynkami – Urzędu Miasta i Urzędu Stanu Cywilnego. Nieruchomość znajduje się u zbiegu ul. Wyszyńskiego 15 i ul. Spółdzielczej 4. W przetargu jest mowa o tym, że „pierwszy budynek (Urzędu Miasta - red.) posiada trzy kondygnacje nadziemne i jedną podziemną”. Urzędnicy nie precyzują jaką.
Okazuje się, że jest to pamiętająca czasy PRL-u i ówczesne przepisy budowla ochronna tzw. ukrycie typu I.
Budowle ochronne były to obiekty o odpowiednio przygotowanej konstrukcji i wyposażone w infrastrukturę techniczną. Przeznaczone do ochrony ludności w sytuacjach zagrożenia.















Komentarze