Tomasz Kamiński nowym trenerem Stali Poniatowa
Nowym trenerem Stali Poniatowa został były szkoleniowiec Unii Bełżyce
- 17.01.2013 17:56

Czarne chmury powoli odchodzą z nad Poniatowej.
Po ostatniej zawierusze wydawało się, że przyszłość drużyny, która po rundzie jesiennej zajmuje ósme miejsce w tabeli IV ligi, stoi pod znakiem zapytania. Z klubem rozstał się trener Henryk Kamiński, na odejście zdecydowało się także kilku piłkarzy. Teraz sytuacja powoli się stabilizuje.
– Na pierwszym treningu rzeczywiście była tylko garstka zawodników, w sumie przyszło sześciu, ale na ostatnim było już piętnastu – mówi Mirosław Samolej, kierownik Stali. – Zapewniliśmy im salę, Orlika, basen i odnowę biologiczną. Trenerem zespołu został Tomasz Kamiński. Do kadry włączeni zostali juniorzy. Szukamy też zdolnych chłopaków, którzy już kiedyś u nas grali, a teraz występują w Kraczewicach czy Leśniczówce. Chcemy się utrzymać w lidze, ale nic na siłę – dodaje.
Przesądzone jest, że wiosną w Stali nie zagrają Damian Miazga i Patryk Niezbecki. Obaj kategorycznie odmówili. Ważą się losy Michała Czarneckiego i Sebastiana Dziosy. Pierwszy trenuje z Lewartem Lubartów, drugi chciałby przejść do Powiślaka Końskowola.
– Czarnecki chciałby spróbować swoich sił wyżej. Dostał zgodę na treningi z Lewartem, bo zwrócił się o to do nas trener Grzegorz Białek, ale w grę wchodzi też jego sprawdzian w Lubliniance. Jeśli spodoba się na Wieniawie, to będzie tam grał, a my wzięlibyśmy wtedy kogoś z szerokiej kadry Lublinianki.
Z kolei odejścia Dziosy nie blokujemy, ale ponieśliśmy spore koszty na jego przerejestrowanie ze Zwolenianki i chcielibyśmy je po prostu odzyskać, a on podpisał u nas deklarację gry na cały sezon – tłumaczy kierownik klubu z Poniatowej.
Nowy zarząd, na czele którego stoi Zbigniew Hemperek, zabrał się do ostrej pracy. – Członkowie zarządu chodzą i szukają sponsorów. Co ciekawe, jest sporo firm, które deklarują wesprzeć klub przeznaczając pieniądze na młodzież. To dla nas już dużo. Jesteśmy też dobrej myśli jeśli chodzi o wsparcie ze strony miasta. Powinno być ono na podobnym poziomie jak w ubiegłym roku – przekonuje Samolej.
Jutro Stal miała grać w turnieju halowym w Bełżycach, ale zrezygnowała. Pierwszy sparing poniatowanie rozegrają 2 lutego z Avią Świdnik.
Reklama













Komentarze