To pierwszy zamiejscowy wydział tego urzędu, który otwarto we wrześniu. – Podczas procesu rekrutacyjnego zgłosiło się ponad 350 osób, przeważnie z wyższym wykształceniem i bogatym doświadczeniem. Mogliśmy wybrać naprawdę najlepszych. W Warszawie, gdy prowadzimy nabór, często zgłasza się po kilka osób – powiedział nam wówczas Alvin Gajadhur, główny inspektor transportu drogowego.
W ten sposób 20 osób znalazło pracę w oddziale w Białej Podlaskiej. Ale przewodniczący rady miasta Dariusz Litwiniuk znalazł się tu na innych zasadach. – Nie brałem udziału w naborze. Jestem zatrudniony poza korpusem służby cywilnej, na stanowisku pomocniczym – tłumaczy. – Ze względu na to, że pełnię funkcję przewodniczącego, nie mogę pracować w korpusie służby cywilnej. Złożyłem podanie, zostałem zatrudniony. Tak jak każdy mieszkaniec Białej Podlaskiej mam prawo podjąć pracę. To nie jest jakieś intratne stanowisko – przekonuje Litwiniuk.
Jego zdaniem nie doszło tu do żadnego naruszenia zasad. – Wiem, czego się podjąłem, chcę się sprawdzić, to nowe wyzwanie. Nie przeszkadza to w pełnieniu funkcji przewodniczącego – podkreśla. Litwiniuk jest absolwentem bialskiej filii AWF. Z jego oświadczenia majątkowego wynika że w ubiegłym roku jako radny zarobił 23 tys. zł. Poza tym prowadzi też działalność gospodarczą w budowlance, co przyniosło mu 44 tys. zł dochodu.
– Nie rozumiem takiego posunięcia, nie jest ono do końca etyczne – uważa tymczasem radny niezależny Andrzej Nitychoruk. – To obejście ustawy. Tyle mówi się o bezrobociu w mieście, a wykorzystuje się okazję, aby samemu zająć stanowisko. Poza tym nie wiem, czy to jest właściwy człowiek do takiego inspektoratu, bo z tego co mi wiadomo skończył AWF – dodaje Nitychoruk.
Na koniec października bezrobocie w Białej Podlaskiej sięgało 11 proc., podczas gdy w kraju wskaźnik był na poziomie 6,6 proc. Zarobki w wydziale GITD zaczynają się od ok. 2 tys. brutto. Pracownicy zajmują się tu m.in. postępowaniami egzekucyjnymi za nieuiszczanie opłat za przejazd płatnymi drogami.
To pierwszy zamiejscowy wydział tego urzędu, który otwarto we wrześniu. – Podczas procesu rekrutacyjnego zgłosiło się ponad 350 osób, przeważnie z wyższym wykształceniem i bogatym doświadczeniem. Mogliśmy wybrać naprawdę najlepszych. W Warszawie, gdy prowadzimy nabór, często zgłasza się po kilka osób – powiedział nam wówczas Alvin Gajadhur, główny inspektor transportu drogowego.














Komentarze