Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Muszyński i Wójtowicz mogą trafić do Lublinianki

Wszystko wskazuje na to, że Maciej Wójtowicz i Radosław Muszyński na wiosnę założą koszulkę drużyny z Wieniawy.
Muszyński i Wójtowicz mogą trafić do Lublinianki
Maciej Wójtowicz (w środku) obok Radosława Muszyńskiego ma być głównym wzmocnieniem Lublinianki-Wien
Beniaminek w przerwie zimowej stracił kilku ważnych zawodników z Adrianem Ligienzą, Kamilem Witkowskim i Brazylijczykiem Matheo na czele. Luki mają wypełnić przede wszystkim młodzi gracze. Niemal przesądzone są przenosiny do Lublina Wójtowicza i Muszyńskiego. – Pierwszy chce się u nas odbudować, bo ostatnio rzadko miał okazję do gry w barwach Wisły Puławy. Drugi z kolei wraca do zdrowia po kontuzji. Na razie dobrze wygląda podczas treningów i ćwiczy na pełnych obrotach. Pół roku w III lidze na pewno dobrze mu zrobi, a jeżeli nie będzie miał już kłopotów z urazami to poszuka sobie klubu wyżej – przekonuje trener Marek Sadowski. Szkoleniowiec dostał też dobrą informację na temat jednego ze swoich graczy. Chodzi o Karola Rębę, który miał wyjechać do Warszawy. Ostatecznie zawodnik zostaje w Lublinie i w rundzie wiosennej nadal powinien być do dyspozycji Sadowskiego. Z zespołem cały czas trenują także Bartosz Tomczuk (Cisy Nałęczów) i Filip Wesołowski (Chełmianka). Dodatkowo zgłaszają się chętni z niższych klas rozgrywkowych i niewykluczone, że w następnym tygodniu na zajęciach zameldują się kolejni nowi gracze. Upadł za to temat pozyskania Piotra Fulary i Łukasza Mietlickiego. – Fularę widziałbym w swoim zespole, ale raczej przez najbliższe pół roku zostanie jeszcze w Omedze Stary Zamość. Łukasz natomiast brał udział w naszych zajęciach, ale od kilku dni go nie widziałem i wychodzi na to, że nie zostanie u nas. Na pewno sprawdzimy jednak kolejnych graczy, bo mamy jeszcze sporo wolnych miejsc w kadrze – mówi trener Sadowski. Lublinianka-Wieniawa po rundzie jesiennej ma solidną przewagę nad drużynami ze strefy spadkowej, ale straciła kilku wartościowych zawodników. Do tego wzmacniają się ekipy z dolnych rejonów tabeli: Stal Kraśnik, Chełmianka, a także Orlęta Łuków. Dlatego na wiosnę zanosi się na bardzo ciekawą rywalizację o utrzymanie. – Na pewno będzie ciekawie, ale nie obawiamy się spadku. Mamy taką politykę w klubie, że stawiamy przede wszystkim na młodych piłkarzy. Oczywiście istnieje ryzyko, ale ja wierzę w swoich w chłopaków i myślę, że ta drużyna wcale nie będzie grała gorzej niż w rundzie jesiennej – ocenia szkoleniowiec zespołu z Lublina.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama