Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Pierwszy sparing Wisły na plus, 1:0 z Tomasovią

Mimo trudnych warunków Wisła Puławy rozegrała w sobotę sparing z Tomasovią i pokonała lidera III ligi lubelsko-podkarpackiej 1:0
Pierwszy sparing Wisły na plus, 1:0 z Tomasovią
Fragment meczu w Puławach, w którym Wisła pokonała Tomasovię 1:0 (TOMASOVIA.TOMASZOW.INFO)
Dużo lepsza w wykonaniu drużyny trenerów Jacka Magnuszewskiego i Marka Nowaka była pierwsza połowa, w której gospodarze stworzyli sobie kilka stuprocentowych okazji. Szybko gola zdobył Konrad Nowak, ale później najlepszy strzelec „Dumy Powiśla” miał już problemy z wykańczaniem akcji. Przestrzelił chociażby rzut karny, a dodatkowo zmarnował dwie sytuacje sam na sam z bramkarzem rywali. Od pierwszej minuty na boisku zameldowali się młodzi gracze Wisły: Mateusz Łakomy i Jarosław Niezgoda. I obaj wypadli pozytywnie. – Pierwszy sparing w ich wykonaniu trzeba uznać za plus. Pokazali się z dobrej strony i w końcu byli na boisku, kiedy szło nam lepiej. Po przerwie skład był teoretycznie silniejszy, ale wyglądaliśmy nieco gorzej. Swoje okazje miała też Tomasovia, ale udało się dowieźć korzystny wynik do końca meczu – ocenia drugi trener ekipy z Puław Marek Nowak. W „Dumie Powiśla” zabrakło dwóch zawodników. Mateusz Gawrysiak dostał wolne ze względu na sprawy na uczelni, a Marek Nowak jest nieco poobijany i nie było sensu ryzykować jego zdrowia. W spotkaniu nie uczestniczył również Stanisław Gonczaruk, który w rundzie wiosennej nie będzie już reprezentował Wisły. – W czwartek po treningu pożegnaliśmy się z tym zawodnikiem – potwierdza trener Nowak. W sobotnim sparingu z Tomasovią zagrało także dwóch nowych graczy: wychowanek Wisły Łukasz Giza, który rozpoczął właśnie swoją trzecią przygodę z tym klubem i Wojciech Jakubiec, ostatnio gracz Siarki Tarnobrzeg. – Łukasz wszedł w drugiej połowie i mógł zdobyć bramkę, ale dobrze zachował się bramkarz Tomasovii i odbił jego strzał na rzut rożny. Co do Wojtka to wyglądał dobrze i nie popełnił żadnego błędu. Zagrożenie rywale stwarzali przede wszystkim po akcjach skrzydłami – mówi asystent trenera Magnuszewskiego. W końcówce spotkania doszło też do ostrej wymiany zdań i małej przepychanki pomiędzy Łukaszem Misztalem, a jednym z graczy Tomasovii. Powód? Dziwna decyzja o pozycji spalonej przyjezdnych, o której nie mogło być mowy. Obaj piłkarze obejrzeli za to zdarzenie czerwone kartki. Kolejnym rywalem Konrada Nowaka i jego kolegów będzie Siarka Tarnobrzeg. Mecz zostanie rozegrany w następną sobotę i rozpocznie się także o godz. 12. Wisła Puławy – Tomasovia Tomaszów Lubelski 1:0 (1:0) Bramka: K. Nowak (5). Wisła: Penkowec – Kwiatkowski, Skórnicki, Łakomy, Budzyński, Charzewski, Maksymiuk, Orzędowski, Nowosielski, Niezgoda, K. Nowak oraz Przybylski, Kozieł, Kursa, Misztal, Jakubiec, Pożak, Jabkowski, Wiącek, Szczotka, Giza, Martuś. Tomasovia: Waśkiewicz – Bojarczuk, Zatorski, Joniec, Skiba, Głaz, N. Raczkiewicz, Wawryca, Żurawski, Słotwiński, Michalczuk oraz Bartoszyk, T.Raczkiewicz, Smoła, Baran, Paskiw i czterech testowanych zawodników.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama