Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Prokurator oskarża prezesa Lubelskiej Izby Rzemieślniczej. Chodzi o wyłudzenie pieniędzy

Po prawie dwuletnim śledztwie prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia wobec Jerzego M., prezesa Lubelskiej Izby Rzemieślniczej. Zarówno on, jak i troje jego współpracowników, mają zarzut wyłudzenia prawie miliona złotych. Jerzy M. nie poczuwa się do winy i zapowiada walkę o odszkodowanie od Skarbu Państwa.
Prokurator oskarża prezesa Lubelskiej Izby Rzemieślniczej. Chodzi o wyłudzenie pieniędzy
Lubelska Izba Rzemieślnicza

Oskarżenie, oprócz prezesa Jerzego M., obejmuje także Justynę N., koordynatorkę izbowych projektów oraz konsultantów – Leszka K. (ds. zamówień publicznych) i Mieczysława K. (ds. klastrów). Zarzucane im czyny są zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności.

Jak informuje Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej Lublinie, Jerzemu M. i Justynie N. śledczy zarzucają wyłudzenie z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości w Warszawie ponad 970 tys. zł.

– Mieli dokonać tego wprowadzając agencję w błąd poprzez przedkładanie podrobionych i stwierdzających nieprawdę dokumentów – mówi prok. Kępka. Umożliwiło im to świadczenie odpłatnych usług doradczych na rzecz firm, które brały udział w projekcie wspierającym konkurencyjność polskich przedsiębiorstw.

Taki sam zarzut, jak Jerzy M. i Justyna N., usłyszeli także konsultanci Leszek K. i Mieczysław K. Jedyne różnice sprowadzają się do czasu ich aktywności w podlegającym oskarżeniu procederze.

Ponadto samemu prezesowi LIR prokuratura zarzuciła, że w latach 2011–2013 wyłudził rejestracje izb rzemieślniczych w KRS w różnych miejscowościach. Miał to osiągnąć przedstawiając sfałszowane dokumenty, w tym protokoły fikcyjnych zebrań założycielskich i listy obecności z podrobionymi podpisami.

Jerzy M. konsekwentnie nie przyznaje się do winy. Składając obszerne wyjaśnienia negował popełnienie zarzucanych mu czynów. Podobną taktykę zastosowała także Justyna N. i Leszek K. Z kolei Mieczysław K. w ogóle odmówił składania wyjaśnień.

– Zarówno ja, jak i Justyna N., Leszek K. i Mieczysław K. wręcz nalegaliśmy, aby akt oskarżenia w naszej sprawie jak najszybciej trafił do sądu – mówi nam Jerzy M. – Ja sam kompletnie nie poczuwam się do winy i nie ma na nią dowodów. Z drugiej strony zbyt wiele osób zaangażowało się w kosztowne postępowanie, aby ostatecznie miało nie dojść do sądowego finału. W przeciwnym razie skończyłoby się to kompromitacją organów. Jestem przekonany, że cała ta sprawa zakończy się powództwem z naszej strony o odszkodowania od Skarbu Państwa – dodaje.

Niektóre wątki śledztwa w sprawie pracowników i współpracowników Lubelskiej Izby Rzemieślniczej zostały skierowane do odrębnego postępowania.

Lubelska Izba Rzemieślnicza (LIR)

To organizacja samorządu gospodarczego rzemiosła. Jej celem jest m.in. wspieranie rozwoju gospodarczego rzemiosła, reprezentowanie zrzeszonych organizacji oraz rzemieślników wobec organów administracji publicznej, udzielanie swym członkom pomocy instruktażowej i doradczej oraz przeprowadzanie egzaminów kwalifikacyjnych i potwierdzanie ich świadectwami czeladniczymi i dyplomami mistrzowskimi opatrzonymi pieczęcią z godłem Państwa.

Do tej pory LIR przeprowadziła kilkaset egzaminów czeladniczych i mistrzowskich w kilkudziesięciu zawodach (piekarz, cukiernik, kucharz, fryzjer, stolarz, mechanik pojazdów, elektromechanik, wędliniarz, poligraf, kominiarz, jubiler, dekarz, kowal, krawiec...).

Źródło: LIR

Oskarżenie, oprócz prezesa Jerzego M., obejmuje także Justynę N., koordynatorkę izbowych projektów oraz konsultantów – Leszka K. (ds. zamówień publicznych) i Mieczysława K. (ds. klastrów). Zarzucane im czyny są zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama
Reklama