Zmiany w polskim sporcie wyczynowym: recepta na kryzys czy sposób na sukces?
Decyzja Ministerstwa Sportu i Turystyki może znacznie odbić się na klubach w województwie lubelskim
- 03.02.2013 18:19

Dnia 29 stycznia 2013 roku w polskim sporcie skończył się komunizm – tymi słowami rozpoczęła spotkanie z dziennikarzami na Stadionie Narodowym Joanna Mucha, minister sportu i turystyki.
Ta data może okazać się również przełomowa dla wielu związków sportowych w Polsce. Część z nich będzie zmuszona mocno zacisnąć pasa.
Przypomnijmy, że ministerstwo postanowiło usystematyzować finansowanie sportu wyczynowego w Polsce. Wszystkie dyscypliny podzielono na ważne i te mniej istotne.
– W przypadku olimpijskich związków sportowych przy tworzeniu klasyfikacji brane były pod uwagę takie kryteria jak m. in. poziom sportowy, zasięg, liczba możliwych do zdobycia medali, potencjał zawodniczy, potencjał w kadrze szkoleniowej, poziom organizacyjny związku i baza szkoleniowa – powiedział Sebastian Chmara, członek zespołu doradczego Minister Sportu i Turystyki.
W gronie sportów strategicznych znalazło się łącznie dziewięć dyscyplin indywidualnych i cztery zespołowe.
– Uważam, że pomysł minister Muchy jest trafiony. Jestem przekonany, że zwiększone dotacje na koszykówkę sprawią, że sukcesy zacznie odnosić nasza reprezentacja. To w bezpośredni sposób wpłynie na popularność basketu w województwie lubelskim – twierdzi Marek Lembrych, prezes Lubelskiego Związku Koszykówki.
– Joanna Mucha zaufała kolarstwu i jestem pewien, że nie zawiedziemy jej. Jesteśmy jedną z najbardziej \"medalodajnych” dyscyplin w programie Igrzysk Olimpijskich i nie można było nas zlekceważyć. Mamy dobrą bazę treningową – świetny obiekt w Pruszkowie czy profesjonalny tor do wyścigów BMX w Lublinie. To wszystko pokazuje, że jesteśmy w stanie w ciągu kilku lat wykreować naprawdę wielkich mistrzów – wyjaśnia Andrzej Kita, prezes Lubelskiego Okręgowego Związku Kolarskiego.
Nie wszyscy odnoszą się tak entuzjastycznie do pomysłu minister Joanny Muchy. Najwięcej żalu mają bokserzy. Pięściarstwo znalazło się w grupie brązowej – dostanie ona o 20 procent mniej środków niż dotychczas.
– Każdy sport olimpijski jest ważny i nie rozumiem, dlaczego niektóre uznaje się za mniej istotne. Ministerstwo powinno pomóc w odbudowie dyscyplin, które w ostatnich czasach nieco się zagubiły. Tymczasem zadaje się im kolejny cios – twierdzi Andrzej Stachura, prezes Paco Lublin.
– Sami jesteśmy sobie winni. Gdyby uniknięto wewnętrznej walki w Polskim Związku Bokserskim, to bylibyśmy zupełnie inaczej postrzegani przez ministerstwo – twierdzi Władysław Maciejewski, trener Paco.
Najwięcej stracą dyscypliny nieolimpijskie, którym finansowanie zostanie znacznie zmniejszone lub wręcz odebrane. W tym gronie znalazło się m.in. karate tradycyjne. – Niedawno brałem udział w posiedzeniu Polskiego Związku Karate Tradycyjnego. Omawialiśmy na nim plan działania na najbliższe lata.
Dla mnie ta decyzja pachnie dyskryminacją i jestem z tego powodu bardzo rozżalony. Jesteśmy światową potęgą w tym sporcie, ale kiedy zmniejszy nam się środki finansowe, to ta sytuacja może się zmienić. Na tej decyzji najbardziej ucierpi młodzież, która miała do tej pory zapewnione dogodne warunki do rozwoju. Ciągle staramy się o wejście do programu Igrzysk Olimpijskich.
Jeżeli to nam się uda, to może okazać się, że nie będziemy mieli kogo wystawić. 29 stycznia to prawdopodobnie koniec potęgi polskiego karate – wyjaśnia Andrzej Maciejewski, prezes Lubelskiego Związku Karate Tradycyjnego.
Podział sportów olimpijskich, sporty strategiczne (grupa złota):
kolarstwo, narciarstwo, pływanie, podnoszenie ciężarów, zapasy, żeglarstwo - utrzymanie dotychczasowych środków; lekkoatletyka, kajakarstwo i wioślarstwo – o 10 proc. mniej środków.
sporty ważne (grupa srebrna)
biathlon, judo, łyżwiarstwo szybkie, strzelectwo sportowe, szermierka, tenis – o 10 proc. mniej środków.
sporty mało istotne (grupa brązowa)
badminton, boks, gimnastyka, łucznictwo, tenis stołowy, jeździectwo – o 20 proc. mniej środków.
sporty o minimalnym znaczeniu (poza podium)
akrobatyka sportowa, curling, golf, łyżwiarstwo figurowe, pięciobój nowoczesny, sporty saneczkowe, taekwondo, triathlon – o 30 proc. mniej środków.
gry zespołowe (grupa I)
koszykówka, piłka ręczna, siatkówka, piłka nożna – zapewnione wysokie finansowanie.
gry zespołowe (grupa II)
hokej na trawie, hokej na lodzie, rugby - zmniejszenie finansowania seniorów, wsparcie ciekawych projektów szkolenia młodzieży. Finansowanie tylko rugby 7-osobowego (olimpijskiego).
Podział sportów nieolimpijskich:
grupa I
alpinizm, brydż sportowy, karate tradycyjne, kick boxing, sporty motorowodne i narciarstwo wodne, sporty lotnicze, sporty motorowe, szachy, taekwon-do ITF – wyraźnie mniej środków, ale nadal finansowane.
grupa II
ju-jitsu, karate, karate fudokan, kulturystyka i trójbój siłowy, muaythaj (boks tajski), orientacja sportowa, sumo wu-shu – wyraźnie mniej środków, nie wiadomo, co w przyszłym roku.
grupa III
baseball i softball, bilard, kendo, korfball, kręgle, płetwonurkowanie, radioorientacja, skiboby, snooker i bilard angielski, sporty modelarskie, sporty wrotkarskie, sporty psich zaprzęgów, taniec sportowy, unihokej, warcaby, wędkarstwo – w tym roku do 50 proc. mniej środków, od przyszłego zaprzestanie finansowania.
Reklama













Komentarze