Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Lubelski Węgiel KMŻ chce awansować do czwórki

Lubelski Węgiel KMŻ ma w kadrze tylko siedmiu zawodników, ale trener Marian Wardzała twierdzi, że to wystarczy, aby w drużynie była zdrowa rywalizacja
Lubelski Węgiel KMŻ chce awansować do czwórki
Lubelscy żużlowcy podczas przedsezonowej prezentacji w galerii Olimp (JACEK ŚWIERCZYŃSKI)
Do inauguracji sezonu 2013 pozostało jeszcze ponad półtora miesiąca. Kibice Lubelskiego Węgla KMŻ znają już skład w jakim ich drużyna pojedzie w tych rozgrywkach. Celem jest wywalczenie miejsca w pierwszej czwórce, a co za tym idzie awans do rundy finałowej. – To nie jest skład marzeń, bo ten jest wtedy, kiedy bierze się dziesięciu najlepszych zawodników z top listy – przyznał podczas przedsezonowej prezentacji drużyny Dariusz Sprawka, prezes Lubelskiego Węgla KMŻ. – Ale mimo wszystko wierzę w to, że ten zespół, kiedy klub stworzy mu dobre warunki pracy, będzie mógł cieszyć kibiców jazdą. Dużo będzie zależało nie tylko od postawy zawodników, ale też pracy szkoleniowca. W ubiegłym sezonie Marian Wardzała wykrzesał z drużyny bardzo dużo. Kibice liczą, że teraz będzie podobnie. – Zdecydowałem się zostać w Lublinie na sezon 2013 i myślę, że nie zrobiłem błędu – powiedział Wardzała. – Spodobała mi się atmosfera w drużynie i klubie. Jest tu bardzo fajnie wszystko poukładane. Zaryzykowałem mimo, że przez długi czas nie było składu. Trener „Koziołków” nie obiecuje kibicom wysokich lotów drużyny, ale dodaje, że w takim składzie można zrobić dobry wynik. – Mamy doświadczonych zawodników, którzy dobrze wiedzą jak się jeździ na żużlu. Liczę też na dobrą współpracę z klubem, taką, jaka była w sezonie 2012. Rozumieliśmy się dokładnie z toromistrzem, z zawodnikami, z kierownictwem. Myślę, że właśnie w takiej atmosferze można coś osiągnąć – twierdzi Wardzała. Zdaniem doświadczonego szkoleniowca głównym faworytem do wygrania ligi będzie w tym sezonie Wybrzeże Gdańsk. – Posiada bardzo mocy skład, jeśli chodzi o nazwiska. Choć nie zawsze nazwiska jadą. Bywa tak czasem, że ktoś mniej znany pokazuje się i robi bardzo dobrą robotę w żużlu – podkreśla Wardzała. Za przykład podał Roberta Miśkowiaka. – Kto spodziewał się, że on będzie zdecydowanie najlepszy w I lidze? Wyprzedził zawodników zagranicznych, którzy startowali w cyklu Grand Prix. Liczę na coś takiego w tym sezonie, że ci zawodnicy będą starać się pokazać z jak najlepszej strony – wyjaśnia trener Lubelskiego Węgla KMŻ. W osiągnięciu dobrego wyniku „Koziołkom” ma nie przeszkodzić wąska kadra. – Jest nas mało, aczkolwiek jeśli chodzi o seniorów to jest ich szóstka, więc jeden jest już skazany na siedzenie, więc taka zdrowa rywalizacja będzie – uważa Wardzała.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama