Stal Kraśnik powoli zamyka kadrę na rundę wiosenną
Do klubu z Kraśnika wróciło kilku wychowanków „niebiesko-żółtych” z Danielem Szewcem i Damianem Pietroniem na czele.
- 07.02.2013 14:08

Cały czas trwają za to poszukiwana drugiego bramkarza. Trener Dariusz Matysiak sprawdza również trzech zawodników z Ukrainy.
W sobotę ci gracze będą mieli ostatnią szansę, żeby przekonać do siebie szkoleniowca.
– Wcześniej nie wypadli najlepiej, ale byli po podróży, a do tego trafili na nasz bardzo ciężki trening. Dlatego damy im jeszcze jedną szansę w sobotnim mecz ze Stalą Poniatowa. I po tym spotkaniu zdecydujemy, czy u nas zostaną. Czy jest szansa na kolejne testy? Raczej nie, chyba że trafi się nam jakaś naprawdę ekstra okazja – przekonuje trener drużyny z Kraśnika Dariusz Matysiak.
W tym gronie jest dwóch napastników, a także doskonale znany obrońca Pavlo Stadnicki. Ten ostatni wraca jednak dopiero do formy po kontuzji.
Na wiosnę Stal czeka trudna walka o utrzymanie, bo drużyna ma na swoim koncie ledwie trzy punkty i zamyka tabelę III ligi lubelsko-podkarpackiej. Czy ze względu na wzmocnienia za wszelką cenę kraśniczanie będą chcieli uniknąć spadku?
– Prawdę mówiąc nikt nie robi wielkiej „napinki”. Oczywiście chcielibyśmy się utrzymać, ale patrząc na nasz dorobek myślę, że nikt nie będzie robił tragedii, jeżeli nam się nie uda. Będziemy się jednak starali zdobyć, jak najwięcej punktów i zobaczymy, gdzie nas to zaprowadzi. Głównym planem jest jednak budowanie zespołu, opieranie go na naszych chłopakach, a do tego ustabilizowanie sytuacji finansowej – dodaje szkoleniowiec Stali.
Sobotni mecz sparingowy miał zostać rozegrany w Lublinie, przy ul. Poturzyńskiej. Ostatecznie odbędzie się na jednak bocznym boisku w Kraśniku. Bez względu na warunki, jakie będą panowały obie ekipy są zdecydowanie grać. Początek zaplanowano na godz. 11.
Reklama













Komentarze