Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Orion - Opolanin 1:1, remis AMSPN Hetmana Zamość

AMSPN potrafi wysoko wygrać jeden sparing, a kolejny tylko zremisować
Orion - Opolanin 1:1, remis AMSPN Hetmana Zamość
Andrzej Fliszkiewicz i jego Opolanin zremisowali z Orionem (MACIEJ KACZANOWSKI)
Tak jest od początku meczów kontrolnych. Najpierw zamościanie, którzy wszystkie spotkania grają u siebie, na bocznym boisku OSiR, rozgromili Kryształ Werbkowice 6:1 Następnie zremisowali z Janowianką Janów Lubelski 2:2. W ostatnią środę znów rozbili występujący w zamojskiej okręgówce Igros Krasnobród 6:0. Z kolei w sobotę zanotowali wynik 2:2 ze Startem Krasnystaw. – Nie wyciągam żadnych wniosków z tych wyników – mówi Robert Wieczerzak, trener AMSPN Hetman. – Jesteśmy na takim etapie przygotowań, że liczy się dla nas siła i wytrzymałość. Sparingi są dla zawodników tylko przerywnikiem w ciężkiej pracy. W każdym z nich gra po osiemnastu ludzi, wszyscy dostają równe szanse, bo chcę każdego sprawdzić – dodaje. W kolejnych dwóch sparingach zamościanie zmierzą się z Huczwą Tyszowce (13.02., godz. 18) i Hetmanem Żółkiewka (16.02., 11). Potem czeka ich seria testów z III-ligowcami: Chełmianką, Avią Świdnik i Lublinianką-Wieniawą. – Dopiero po tych meczach z silnymi rywalami będę mógł coś powiedzieć o formie drużyny. Na razie jestem zadowolony z przygotowań, bo wszyscy są zdrowi. Do zajęć wrócił już Krystian Szura, teraz czekamy jeszcze na Artura Chałasa – podkreśla Wieczerzak. Sparing ze Startem był pierwszym, w którym do siatki nie trafił Adrian Dworniczak. Czy przebywający ostatnio w USA piłkarz ma szansę załapać się do kadry lidera IV ligi? – Jest skuteczny, ale nie wiążemy z nim na razie żadnych nadziei. Adrian nie grał zawodowo w piłkę, po prostu skończył studia w Stanach i wrócił do Zamościa. Chciał z nami trenować i pozwoliliśmy mu. Być może wkrótce znów wyjedzie za granicę za pracą, więc trudno nam cokolwiek w jego przypadku planować – odpowiada trener Wieczerzak. W sobotę pierwszy sparing rozegrała Victoria Żmudź. Beniaminek, który miał w swoim składzie m.in. pozyskanego ze Sparty Rejowiec Fabryczny Łukasza Kiejdę, zremisował 0:0 z Bratem Cukrownikiem Siennica Nadolna. Kolejne lanie zebrała Stal Poniatowa przegrywając ze Stalą Kraśnik aż 0:6. III-ligowcowi nie dała się za to Lutnia Piszczac remisując z Podlasiem Biała Podlaska 3:3. W sparingu dwóch IV-ligowych drużyn Orion Niedrzwica Duża zremisował z Opolaninem Opole Lubelskie 1:1. W składzie beniaminka zabrakło Damiana Farotimiego. – Nie mamy z nim kontaktu od dwóch tygodni, nie wiemy co się dzieje i zastanawiamy się, czy w tej sytuacji brać go do kadry – przyznaje Michał Kuś, trener Opolanina.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama