Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Wojewódzki Urząd Pracy

Niespodzianka. W Lublinie do tej pory grano niewłaściwy hejnał. Posłuchaj oryginalnego

Melodia, którą przez wiele lat odgrywano w południe z Ratusza, nie była oryginalnym hejnałem miasta. Właściwy, znacznie starszy, udało się odnaleźć w Archiwum Państwowym. I właśnie ta melodia rozbrzmiewa teraz nad głowami przechodniów.
Niespodzianka. W Lublinie do tej pory grano niewłaściwy hejnał. Posłuchaj oryginalnego

– Nie każdy się zorientuje – przyznaje Piotr Ścibak, hejnalista z lubelskiego Ratusza.

I rzeczywiście, przechodząc w pośpiechu przez deptak można w ogóle nie usłyszeć, że coś się w hejnale zmieniło.

– Dla mnie jest bardzo duża różnica: frazy są inaczej rozmieszczone, w jednym miejscu troszkę inaczej melodia przebiega. Hejnał jest bardziej klarowny i prawidłowy – tłumaczy hejnalista.

Okazuje się, że przez lata grano melodię odmienną od tej właściwej, przywróconej do życia przed II wojną światową.

– Po wojnie był grany hejnał niewłaściwy, z błędem. Być może ze słuchu próbowano go odtworzyć – przypuszcza Ścibak.

Między innymi jego dociekliwość doprowadziła do tego, że z balkonu Ratusza znów rozbrzmiewa stara melodia. – Teraz gramy oryginalny hejnał przedwojenny na podstawie nut z XVII wieku – podkreśla.

Dotarcie do właściwej melodii nie było wcale łatwe.

– Hejnał udało się znaleźć dzięki pomocy dyrektora Archiwum Państwowego – mówi Joanna Żytkowska, dyrektor Kancelarii Prezydenta w Urzędzie Miasta Lublin. W archiwum do poszukiwań oddelegowano pracownika, który przeglądał stare księgi. – Było bardzo blisko. Udało się odnaleźć księgę z 1685 roku, w której taki zapis najprawdopodobniej się znajdował. Niestety w miejscu, w którym ten zapis był, księga była uszkodzona.

Archiwiści nie dali jednak za wygraną. Natrafili na inny dokument.

– Zapis posiedzenia Miejskiej Rady Artystycznej z 1938 r., w której porządku obrad znalazł się zapis nutowy hejnału odwołujący się do zapisu oryginalnego – mówi Żytkowska.

Chodzi o podpisane przez ówczesnego prezydenta Bolesława Liszkowskiego zaproszenie na zebranie Rady Artystycznej, która miała się zająć m.in. „sprawą wznowienia hejnału”. Spotkanie zwołano na piątkowy wieczór, na godz. 20, w gabinecie prezydenta.

W tym samym dokumencie, nawiasem mówiąc, kryje się jeszcze jedna ciekawostka. Jednym z tematów obrad miała być „sprawa usunięcia pagórka z Kapliczką w Ogrodzie Saskim”. Pagórek przetrwał do dziś, kapliczka również. Hejnał właśnie się odnalazł.


Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama
Reklama