Tkwimy w długach po same uszy. Raport

Tak nasz region prezentuje się w najnowszym raporcie Info Dług. Zestawienie przygotowują co roku Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor, Biuro Informacji Kredytowej i Związek Banków Polskich. Raport obejmuje tylko przeterminowane płatności. Jest ich coraz więcej.

– W ciągu ostatnich czterech miesięcy kwota przeterminowanego zadłużenia wzrosła o 1,49 miliarda zł. Całkowita kwota niespłaconych zobowiązań ubiegłego roku wyniosła 38,52 mld zł – wylicza Mariusz Hildebrand, prezes BIG InfoMonitor.

W całym kraju mamy grubo ponad 2 miliony tzw. klientów podwyższonego ryzyka. Przeciętne zadłużenie takiego człowieka to 17 tys. zł – o 65 zł więcej niż przed rokiem.

Statystyczny dłużnik to mężczyzna. Ma od 30 do 39 lat. Jego zaległości wynikają głównie z niezapłaconych rachunków za energię elektryczną, gaz, telefony lub czynsz. Problemem są również alimenty, kredyty hipoteczne i gotówkowe.

Zaległe płatności mieszkańców Lubelskiego to blisko 1,4 mld zł. Plasuje nas to w krajowej średniej. Prym wiodą Śląsk, Mazowsze i Wielkopolska.

Najmniej dłużników jest w woj. świętokrzyskim, zaledwie 47 tys. U nas jest ich ponad dwa razy więcej. Pod tym względem jesteśmy na 10 pozycji w kraju. Wbrew stereotypom, najwięcej niesolidnych dłużników jest w gronie osób, których zaległości są stosunkowo niewielkie. Ponad 60 proc. wszystkich zaległych płatności to kwoty poniżej 5 tys. zł.

Eksperci przygotowali również zestawienie 10 najbardziej zadłużonych osób w Polsce. Niestety, w tej kategorii Lubelskie ma swojego reprezentanta na podium. Osoba zadłużona na ponad 44 mln zł zajęła trzecie miejsce.

Niezmiennym liderem jest mieszkaniec Mazowsza z zaległym długiem w wysokości ponad 102 mln zł. Na drugiej pozycji jest dłużnik z Dolnego Śląska. Musi oddać ponad 45 mln zł. We wszystkich przypadkach źródłem kłopotów są niespłacone kredyty mieszkaniowe, pożyczki na zakup towarów i papierów wartościowych.

Raport pokazuje jednak, że generalnie najlepiej spłacaną grupą kredytów są kredyty mieszkaniowe w walutach obcych. Jednocześnie coraz gorzej idzie nam spłacanie kredytów w złotówkach. Wśród najbardziej zagrożonych zobowiązań dominują pożyczki dla przedsiębiorstw i konsumpcyjne.