Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Mistrzostwa świata w Val di Fiemme: Dziś o 17 konkurs indywidualny w skokach narciarskich

Reprezentanci Polski rewelacyjnie spisywali się podczas treningów przed mistrzostwami świata. Dziś o godz. 17 powalczą o medale.
Mistrzostwa świata w Val di Fiemme: Dziś o 17 konkurs indywidualny w skokach narciarskich
Dawid Kubacki może zostać czarnym koniem mistrzostw świata (Marek Dybaś/Nowiny)
We wszystkich sześciu oficjalnych treningach na normalnej skoczni tylko Stefan Hula dwa razy spadł poniżej 30 miejsca. Pozostali \"biało-czerwoni” regularnie plasowali się w pierwszej dwudziestce, a Dawid Kubacki i Kamil Stoch praktycznie nie spadali poniżej dziesiątego miejsca. Kubacki jako jedyny oprócz wielkich faworytów – Toma Hilde, Andersa Bardala i Gregora Schlierenzauera – zdołał wygrać trening, a Piotr Żyła podczas jednej z serii był drugi. – Gdyby dawali medale za drugi trening, pewnie wziąłbym złoto – śmieje się Kubacki w rozmowie z PAP. I poważniej już dodaje: – Dużo mi pomogły ostatnie treningi w Szczyrku. Już tam wszystko funkcjonowało tak, jak powinno. Poza tym nie ma co ukrywać, że skocznia tutaj mi pasuje. Latem na obozach też tutaj dobrze skakałem. Ze względu na limit czterech skoczków, przysługujący każdej reprezentacji (dodatkowo może wystartować tylko obrońca tytułu, w tym wypadku Thomas Morgenstern), Łukasz Kruczek nie mógł wystawić wszystkich sześciu podopiecznych, których zabrał do Val di Fiemme. Hula i Krzysztof Miętus wypadli jednak nie dlatego, że skakali słabo. Koledzy byli po prostu lepsi. \"Biało-czerwoni\" świetnie spisali się też w kwalifikacjach, wygranych przez Hilde. Kubacki był 5, Kot 6, a Żyła 10. Kamil Stoch, który nie musiał się kwalifikować skoczył 99,5 m. Z grupy mającej zapewniony awans lepsi byli tylko Simon Amman i Jan Matura. Bukmacherzy wśród faworytów do złotego medalu wymieniają Stocha. Szanse na podium mają jednak także trzej pozostali Polacy, z mającym kłopoty ze sprzętem Kotem włącznie. – W tej chwili mój najlepszy kombinezon to kombinezon Piotrka Żyły. Posiada jednak za krótkie nogawki i jeśli czegoś nie wymyślę, to mogę zostać za to zdyskwalifikowany. Przez to nie mam jeszcze spokojnej głowy – tłumaczył Kot przed wylotem do Włoch na antenie TVP. Nie tylko \"biało-czerwoni” liczą jednak, że wyskaczą medale na Trampolino Dal Ben. Podobne apetyty ma jeszcze co najmniej dwudziestu innych skoczków. W najlepszej dyspozycji wydają się być Austriak Schlierenzauer, Norweg Bardal oraz jego rodak Andreas Stjernen, którego forma ostatnio eksplodowała. Polacy mogą tylko żałować, że organizatorzy zdecydowali, że w miejsce konkursu drużynowego na normalnej skoczni odbędą się zawody mieszane, z udziałem mężczyzn i kobiet. Nasi skoczkowie w drużynówce na HS 106 byliby oprócz Norwegów głównymi kandydatami do złota. W niedzielnym mikście nie wystąpią w ogóle, bo nie mamy w kraju kobiet skaczących na odpowiednio wysokim poziomie. Dzisiejsze zawody rozpoczną się o godz. 17. Transmisję na żywo będzie można oglądać na antenie TVP1 i Eurosportu oraz w Internecie na stronie sport.tvp.pl

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama