Dzisiaj o godz. 17 Kamil Stoch powalczy o medal mistrzostw świata w Val di Fiemme
Wbrew prognozom to nie są jak na razie udane mistrzostwa świata dla Polaków. Piąte i szóste miejsce Justyny Kowalczyk oraz ósma pozycja Kamila Stocha nie uczyniły zadość oczekiwaniom kibiców. Do końca mistrzostw wiele może się jednak zmienić. Przed „biało-czerwonymi” jeszcze cztery starty i trzy medalowe szanse. Pierwsza już dzisiaj.
- 27.02.2013 15:00

Na dużej skoczni Trampolino Dal Ben o punkcie sędziowskim usytuowanym na 134 m o medale ponownie powalczą najlepsi skoczkowie świata.
W gronie 50 zawodników zobaczymy czterech Polaków. Trener Łukasz Kruczek nie zaskoczył i nominował tę samą czwórkę, co do zawodów na normalnej skoczni. Po raz kolejny będziemy się więc emocjonować występami: Kamila Stocha, Macieja Kota, Piotra Żyły oraz Dawida Kubackiego.
Wielkim faworytem do złota jest oczywiście lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Gregor Schlierenzauer, który w Val di Fiemme wywalczył już srebrny medal. Wśród tych, którzy mogą mu zagrozić wymieniani są pozostali medaliści z sobotnich zawodów: złoty Anders Bardal i brązowy Peter Prevc. Nie bez szans są także wracający do wysokiej dyspozycji Thomas Morgenstern oraz Stoch.
25-latek z Zębu zapewnia, że zapomniał już o niepowodzeniu z normalnej skoczni, gdy słabą próbą w drugiej serii zaprzepaścił szanse na podium. – To co się stało w sobotę to już jest przeszłość. Nie ma co do tego wracać. Wyciągnąłem odpowiednie wnioski – zapewnił Stoch na stronie sport.tvp.pl.
Zdaniem fińskiego trenera Hannu Lepistoe, który doprowadził Adama Małysza do dwóch srebrnych medali olimpijskich, lider Polskiej kadry na dużej skoczni ma nawet większe szanse niż na normalnej.
– Kamil powinien być tu znacznie groźniejszy. Technicznie jest bardzo dobry. Skacze czysto, pewnie i nie popełnia błędów. Na większym obiekcie to właśnie będzie odgrywało znacznie większą rolę – stwierdził 66-latek w rozmowie z PAP.
Stoch jest chyba jedynym polskim skoczkiem, który może pokusić się dziś o podium. Kot, Kubacki i Żyła skakali na treningach daleko, ale nie na tyle, żeby zagrozić najlepszym. Dla nich jedyną okazją na medal będzie sobotni konkurs drużynowy.
Dzisiejsze zawody rozpoczną się o godz. 17. Transmisja w TVP1 oraz Eurosporcie, a także w Internecie na stronie sport.tvp.pl.
Reklama













Komentarze