Reklama
Avia Świdnik w sobotę zagra sparing z AMSPN Hetman Zamość
Problemy kadrowe ciągle dokuczają drużynie trenera Tadeusza Łapy. Jutro, w sparingu z AMSPN Hetman Zamość, będzie miał do dyspozycji tylko czternastu graczy
- 01.03.2013 20:56

Wojciech Białek jest w nielicznym gronie piłkarzy Avii, którym nic nie dolega (MACIEJ KACZANOWSKI)
Mecz zostanie rozegrany o godz. 11, na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Zamościu. Do gry ma wrócić już Michał Sadło, który ostatnio miał problemy z kolanem. Kontuzję wyleczył również Damian Wołodko.
W składzie powinien się również pojawić jeden z zimowych nabytków „żółto-niebieskich” Adrian Ligienza. Do zdrowia powoli wraca także Jakub Majewski, ale nie wiadomo, czy będzie mógł wziąć udział w meczu.
Ze względu urazy Michała Maciejewskiego i Pawła Pranagala, którzy na wiosnę mieli tworzyć parę stoperów, szkoleniowiec Avii ciągle rozgląda się za środkową obrońcą.
– Pierwsza opcja nie wypaliła, bo z rozmów nic nie wyszło. Mamy na celowniku jeszcze jednego piłkarza, być może pojawi się na sparingu. Zobaczymy jeszcze, co z tego wyjdzie. Spodziewam się jednak, że będę mógł skorzystać tylko z czternastu zawodników, wliczając juniorów, bo nadal mamy kłopoty z zebraniem pełnego składu – mówi Tadeusz Łapa.
W miniony weekend szkoleniowiec przeprowadził badania swoim podopiecznym.
– Wypadły nieźle i potwierdziły miejsce, w jakim się obecnie znajdujemy, jeżeli chodzi o przygotowania. Kto mnie zaskoczył? Były miłe i niemiłe niespodzianki. Nie chciałbym jednak omawiać szczegółowo każdego. Pod względem szybkościowym całkiem nieźle wypadł Karol Kowalski – dodaje Łapa.
Dzisiaj o godz. 13 ciekawie powinno być także na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Siedlcach, gdzie zmierzą się nasi trzecioligowcy z Łukowa i Radzynia Podlaskiego. W pierwszym z zespołów powinien ponownie zagrać Mateusz Łakomy z Wisły Puławy. Na testach ma się pojawić też kolejny z graczy „Dumy Powiśla” Dawid Jacyna.
– W najbliższym tygodniu będziemy chcieli dopiąć wypożyczenie Mateusza. Ten zawodnik bardzo nam się przyda. Mimo młodego wieku ma już spore umiejętności i zrobił na nas pozytywne wrażenie – mówi trener zespołu z Łukowa Paweł Grula.
Ostatnio pojawiły się plotki, że do Orląt miałby się przenieść Krzysztof Stężała, który niedawno pożegnał się z klubem z Radzynia Podlaskiego ze względu na zaległości finansowe. – Nie ma takiego tematu. Po transferze Łakomego, i być może Jacyny, zakończymy poszukiwanie nowych piłkarzy – dodaje Grula.
CHEŁMIANKA KONTRA KŁOS
Dzisiaj o godz. 14 sparing z Kłosem Chełm zagra także Chełmianka. Trener Artur Bożyk chce jednak, żeby jego podopieczni wystąpili na normalnym boisku. Udało się takie znaleźć w Żółtańcach. Szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności dostanie ponownie Oskar Wróbel (Calisia Kalisz). Czy pojawią się kolejni nowi gracze? – Nie spodziewam się, żeby ktoś jeszcze dojechał – mówi krótko Bożyk.
Reklama













Komentarze