Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Justyna Kowalczyk w sobotę powalczy o medal MŚ w biegu na 30 km

W sobotę najważniejsze zawody w sezonie dla Justyny Kowalczyk. Bieg na 30 km to dla Polki ostatnia szansa na medal mistrzostw świata
Justyna Kowalczyk w sobotę powalczy o medal MŚ w biegu na 30 km
(FISCROSSCOUNTRY.COM)
Justyna Kowalczyk może być zadowolona ze swoich dotychczasowych wyników w zawodach Pucharu Świata. 30-latka z Kasiny Wielkiej wygrała Tour de Ski oraz kilka innych konkursów i zdecydowanie prowadzi w klasyfikacji generalnej, zmierzając po czwartą Kryształową Kulę. Cień na te osiągnięcia rzucają jednak rezultaty mistrzostw świata w Val di Fiemme. Znajdująca się w świetnej dyspozycji Polka przyjechała do Włoch po worek medali, tymczasem przez pierwszy tydzień trwania mistrzostw nie wywalczyła ani jednego. Szóste miejsce w sprincie i piąte w skiathlonie to nie są lokaty, które mogłyby zadowolić ambitną zawodniczkę. Kowalczyk postawiła wszystko na jedno kartę. Wycofała się ze środowego biegu na 10 km techniką dowolną, która nie jest jej najmocniejszą stroną, żeby na świeżości wystartować w sobotnim biegu na 30 km stylem klasycznym. „Trzydziestka” to koronna konkurencja Polskiej Królowej Nart, ale apetyty na złoto mają też niesamowite Norweżki Marit Bjoergen i Therese Johaug. Bjoergen jeszcze przed wyjazdem do Val di Fiemme, zapowiadała, że zwycięstwo na królewskim dystansie jest jej głównym celem, a jej piękna rodaczka nie raz już udowadniała, że w wyczerpującym bieganiu pod górę jest dobra, jak mało kto. W sobotę Norweżki pobiegną na luzie, a Polka znajdzie się pod olbrzymią presją. W wypadku niepowodzenia wróci do domu bez żadnego medalu, co zostałoby odebrane jako wielka klęska jednej z głównych faworytek. – Ta presja jest podobna jak podczas Igrzysk Olimpijskich w Vancouver. Chociaż mam takie wrażenie, że w Kanadzie nie było aż tak trudno. Tam Justyna nie czuła się taką liderką i faworytką do medali jak teraz. Walczyła w Kanadzie z całych sił, ale z innej pozycji. Tych dwóch imprez nie można porównywać. Tym razem, po tym jak pokazała się w Davos, w takiej została postawiona roli. A czasami jest tak, że to przeszkadza. Każdy, kto zna się na sporcie i obserwuje wielkie imprezy, wie, że nie pierwszy raz się może zdarzyć, że główny faworyt wyjedzie z imprezy z pustymi rękami – powiedział trener Aleksander Wieretielny na łamach serwisu justyna-kowalczyk.pl. Bieg na 30 km rozpocznie się w sobotę o godz. 12. Transmisja na żywo w TVP2 i Eurosporcie oraz w Internecie na stronie sport.tvp.pl.

Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama
Reklama