Radni z Łęcznej co roku dostają podwyżki. Diety wzrosły już o kilkanaście proc.

Diety miejskich rajców w Łęcznej są za wysokie – twierdzą działacze Ruchu Palikota. Chcą ich obniżenia o 30 proc. – I jeśli sami nie zmienią przepisów, nadal będą otrzymywać podwyżki – podkreśla Wiesław Wielgus, przewodniczący łęczyńskiego Koła Ruchu Palikota. I zapowiada: – W przyszłym tygodniu organizujemy spotkanie mieszkańców z posłem Michałem Kabacińskim. Będzie to preludium do powstania obywatelskiego projektem uchwały obniżającej diety radnych o co najmniej 30 proc. i zamrożenie ich.

W ubiegłym roku wydatki na diety 21 łęczyńskich radnych wzrosły o 8,22 proc. Kosztowały budżet miasta 345 tys. zł. W tym roku na ten cel zabudżetowano o 20 tys. zł więcej (ponad 365 tys. zł ).

– Dieta powinna być rekompensatą za stracony dzień w pracy, przygotowanie materiałów czy dojazd na sesję, a nie regularną wypłatą za 2 czy 3 spotkania w miesiącu – mówi Wielgus.
W podobnym wielkością Lubartowie czy sporo większym Chełmie miejscy radni dostają mniej (patrz tabelka). Przy takiej samej liczbie radnych, w Lubartowie na diety w 2013 roku zostanie wydane 160 tys. zł, a w Chełmie (23 radnych) 293 tys. zł. Łęczną radni w tym roku będą kosztować aż 365 tys. zł.

– Za tyle pieniędzy radni z Lubartowa mogliby pracować prawie 2,5 roku – wylicza Wielgus.
Wysokością diet jest zbulwersowany także burmistrz Łęcznej. – Przy czteroletniej kadencji rady to ponad 800 tys. zł różnicy w wynagrodzeniach radnych z Łęcznej i Lubartowa! Można już za to wybudować orlika – mówi Teodor Kosiarski.

Co na to radni? – Skoro taki jest glos ludu, a radni przegłosują zmiany, to ja nie mam nic przeciwko. Do rady nie przyszedłem dla pieniędzy – mówi Sebastian Pawlak, radny miejski w Łęcznej.

ile dostają radni
	Łęczna	Lubartów	Chełm
radny	1200 zł	497 zł	715 zł
przewodniczący RM	1999 zł	1590 zł	1934 zł
szef komisji RM	1280 zł	596 zł	874 zł