Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Cudem uniknęli śmierci, stracili dom w pożarze. Dzięki pomocy ludzi udało się postawić nowy

Rodzina z Wronowa (gm. Końskowola) cudem uniknęła śmierci uciekając z płonącego budynku tuż przed eksplozją butli gazowej. Dom został zniszczony, ale dzięki pomocy ludzi o wielkich sercach udało się postawić nowy
Cudem uniknęli śmierci, stracili dom w pożarze. Dzięki pomocy ludzi udało się postawić nowy
To najlepszy świąteczny prezent, jaki lokalna społeczność mogła ufundowała pogorzelcom z Wronowa. Wsparcie na budowę nowego domu pokryło ok. 80 procent jego wartości

To będą pierwsze święta, które spędzimy we własnym, nowym domu. Naprawdę nie spodziewałam się, że po pożarze tyle osób zaangażuje się w pomoc dla nas, że zrobią tak wiele – mówi nam Monika Sałecka.

Pożar, do którego doszło w kwietniu 2017 roku, mógł zakończyć się tragicznie. W nocy panią Monikę oraz jej nastoletniego syna obudziły kłęby gryzącego dymu i płomienie, które szybko zaczęły trawić ich niewielki dom. W środku były m.in. dwie butle gazowe. Rodzinie udało się uciec zanim jedna z nich eksplodowała i spotęgowała pożar. Mimo intensywnej akcji gaśniczej ogień strawił dach, poddasze i całe wyposażenie domu.

W pomoc pogorzelcom szybko zaangażowało się lokalne stowarzyszenie „Przeszłość–Przyszłości”, które uruchomiło specjalne konto bankowe i zarejestrowało zbiórkę. Pomagali także sołtysi, miejscowe parafie, sąsiedzi oraz mieszkańcy całego powiatu puławskiego.
Sławomir Plis, dyrektor Lubelskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego zaoferował poszkodowanym dach nad głową. O potrzebie wsparcia dla rodziny z Wronowa informowały media. Patronat nad zbiórką objął m.in. Dziennik Wschodni.

– Bez niego nie byłoby możliwe dotarcie z tak szerokim apelem społecznym do ludzi dobrego serca – przyznaje Janusz Próchniak, jeden z inicjatorów zbiórki i koordynator pomocy dla pogorzelców.

Szybko okazało się, że ludzi dobrej woli nie brakuje – zarówno w naszym województwie, jak i poza nim. W ciągu 1,5 roku stowarzyszeniu udało się zebrać 84 tys. zł. W budowę nowego domu dla rodziny Sałeckich zaangażowało się również wiele firm – pracowały za pół ceny, a nawet nieodpłatnie.

Artur Markiewicz z puławskiego Mar-Domu postawił budynek w stanie surowym. Rabat na materiały budowlane udzieliła firma PACO z Końskowoli, a dach po niższej cenie wykonał Waldemar Mrozek.

Pomogli także dostawcy elektryki, firmy Alfa Elektro i Kontakt Simon oraz jej monter, Grzegorz Drzazga. Hydraulikę z upustem od firmy ACV położył Mariusz Kapusta. Warto dodać, że trzej ostatni przedsiębiorcy to mieszkańcy Osin położonych w pobliżu Wronowa.

W pomoc zaangażował się również Krzysztof Gadzała z Łucki Kolonii niedaleko Lubartowa. Jego firma położyła tynki gipsowe, które udało się pozyskać od firmy Knauf za darmo. Bezpłatnie wykonano posadzki w całym domu, a to za sprawą Agnieszki Żeleźniak z firmy AG-MIX z Drzewc koło Nałęczowa. Z kolei puławski „Dom Expert” i „Oknoplast Kraków” dostarczyły okna i drzwi za pół ceny...

Dzięki zbiórkom i wsparciu firm udało się sfinansować ok. 80 proc. kosztów budowy nowego domu. Pozostałe, jak ocieplenie budynku, pogorzelcy pokryli sami.

Sałeccy opuścili zastępczy lokal w końskowolskim LODR i już w nowym domu oczekują Bożego Narodzenia. – Jestem za to bardzo wdzięczna tym wszystkim ludziom i serdecznie dziękuję każdemu z osobna – nie kryje wzruszenia Monika Sałecka.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

ALARM 24

Masz dla nas temat?

Daj nam znać pod numerem:

+48 691 770 010

Kliknij i poinformuj nas!

Reklama

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO?

Reklama
Reklama