Dzisiaj o godz. 18 skoki narciarskie w Kuopio. Kamil Stoch walczy o podium
Dzisiaj o godz. 18 odbędą się zawody Pucharu Świata w Kuopio. Na starcie zobaczymy sześciu reprezentantów Polski.
- 11.03.2013 13:45

Ostatnia część sezonu, podobnie jak okres po Turnieju Czterech Skoczni, to dla skoczków czas naprawdę ciężkiej pracy oraz wielu podróży. Co prawda tylko po Półwyspie Skandynawskim, ale i tu odległości powodują, że pokonanie niektórych tras zajmie nawet kilka dobrych godzin.
Odpowiednia logistyka i umiejętność regeneracji sił może okazać się kluczowa w sytuacji, gdy w ciągu dwóch tygodni startuje się w ośmiu konkursach w pięciu różnych miejscowościach.
Na szczęście trener „biało-czerwonych” Łukasz Kruczek jest znany z dobrej organizacji pracy, a Kamil Stoch, przy odpowiednim żonglowaniu siłami i odpuszczeniu kilku serii treningowych czy kwalifikacyjnych, powinien uniknąć problemów kondycyjnych.
Pięć ostatnich konkursów indywidualnych to dla lidera „biało-czerwonych” szansa na pierwsze w historii podium w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Żeby zrealizować marzenie, 25-latek z Zębu musi jednak zacząć wygrywać w pojedynczych zawodach. W tym sezonie ta sztuka nie udała mu się poza mistrzostwami świata.
112 punktów straty do czwartego w zestawieniu Severina Freunda i 145 do trzeciego Andersa Jacobsena to sporo. Różnicę można jednak zniwelować już w dwóch konkursach. Warunki są dwa. Trzeba kończyć zawody na podium i wyprzedzać głównych rywali. Do tych zalicza się też Richard Freitag, który po niedzielnym zwycięstwie zbliżył się do Stocha na pięć punktów.
– Dobrze byłoby wskoczyć na podium Pucharu Świata, ale ci co są przede mną też nie oddadzą mi go za darmo. Na treningach Anders Bardal i Jacobsen nie skakali dobrze, a w konkursie skakali dużo lepiej, więc trzeba robić swoje – powiedział Stoch na łamach skijumping.pl.
We wtorkowych zawodach oprócz lidera naszej kadry zobaczymy na belce startowej jeszcze pięciu „biało-czerwonych”: Macieja Kota, Piotra Żyłę, Stefana Hulę, Dawida Kubackiego i Krzysztofa Miętusa.
Dwaj ostatni walczą o miejsce w czołowej „30” klasyfikacji generalnej, gwarantujące start w finale PŚ w Planicy. Pewni udziału w tych zawodach są już: Stoch, Kot i Żyła. To oznacza, że rekord z lat 2007-2012, gdy w ostatnim konkursie sezonu mieliśmy dwóch skoczków, został pobity.
Początek dzisiejszych zawodów o godz. 18. Transmisja na żywo w TVP1 i Eurosporcie, a także w Internecie na stronie sport.tvp.pl.
Reklama













Komentarze